Aktywiści Greenpeace'u zgodzili się na amnestię
Wszyscy aktywiści Greenpeace'u zatrzymani we wrześniu po akcji protestacyjnej na Morzu Barentsa zgodzili się na umorzenie śledztwa na mocy amnestii - poinformował w poniedziałek Anton Benesławski, adwokat tej międzynarodowej organizacji ekologicznej w Rosji.
"Nikt z 30 członków załogi statku +Arctic Sunrise+ nie sprzeciwił się umorzeniu śledztwa na mocy amnestii" - oświadczył Benesławski cytowany przez agencję Interfax.
Prawnik Greenpeace'u dodał, że teraz wszystko zależy od tego, ile czasu będzie potrzebował Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej na przeprowadzenie niezbędnych procedur. Zdaniem Benesławskiego decyzja o umorzeniu śledztwa może zostać ogłoszona w tym tygodniu.
Wśród ekologów czekających na decyzję Komitetu Śledczego jest obywatel Polski Tomasz Dziemianczuk, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego. Aktualnie wszyscy przebywają w Petersburgu. Ci spośród nich, którzy nie są rosyjskimi obywatelami, a którzy chcą opuścić terytorium Rosji, muszą w Federalnej Służbie Migracyjnej (FMS) uzyskać wizę tranzytową.
W ubiegłą środę Duma Państwowa podjęła zainicjowaną przez prezydenta Władimira Putina uchwałę o amnestii, która objęła także aktywistów Greenpeace'u. Amnestię ogłoszono z okazji 20. rocznicy uchwalenia rosyjskiej konstytucji.
18 września działacze Greenpeace z pokładu "Arctic Sunrise" usiłowali dostać się na należącą do koncernu paliwowego Gazprom platformę wiertniczą Prirazłomnaja na Morzu Barentsa, aby zaprotestować przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w Arktyce. Interweniowała straż przybrzeżna Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), która zatrzymała statek i odholowała go do Murmańska, na północy Rosji.
Sąd rejonowy w tym mieście nakazał aresztowanie na dwa miesiące wszystkich członków załogi "Arctic Sunrise", w tym 26 cudzoziemców pochodzących z 18 krajów.
Początkowo Komitet Śledczy oskarżał ich o terroryzm, jednak później postawił im zarzut piractwa, za co groziło im do 15 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. 23 października Komitet zakomunikował, że zmienił oskarżonym kwalifikację czynu z "piractwa" na "chuligaństwo". Wszyscy zatrzymani w końcu listopada zostali zwolnieni za kaucją.
Aktywiści Greenpeace'u odrzucają wszystkie oskarżenia. Podkreślają, że ich protest był akcją pokojową, a "Arctic Sunrise" nie naruszył 500-metrowej strefy bezpieczeństwa wokół platformy Gazpromu.
Skomentuj artykuł