Ambasada wyjaśnia. To była rutynowa kontrola

Ambasada wyjaśnia. To była rutynowa kontrola
Lotnisko w Tel Avivie (fot. N i c o/fllickr)
PAP / drr

Polscy posłowie, powracający z Autonomii Palestyńskiej, zostali poddani na lotnisku w Tel Awiwie rutynowej kontroli. Miała ona na celu zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim pasażerom - poinformowała w niedzielę PAP Ambasada Izraela w Warszawie.

Parlamentarzyści PiS Jolanta Szczypińska i Piotr Cybulski oraz Henryk Milcarz (Lewica) wracali z Autonomii Palestyńskiej. W piątek - jak relacjonowała posłanka - zostali zatrzymani na lotnisku w Tel Awiwie i poddani "bardzo upokarzającym szykanom".

- Wyłuskano nas z kolejki po odbiór wcześniej zarezerwowanych biletów, wyproszono w inne miejsce, trwało to bardzo długo, po kilka razy sprawdzano paszporty, prześwietlono bagaże, poddano osobistemu przeszukaniu, próbowano uzyskać od nas informacje z kim spotykaliśmy się w Ramallah, co robiliśmy - relacjonowała Szczypińska.

DEON.PL POLECA

Posłowie ostatecznie noc spędzili w hotelu w Tel Awiwie, a w sobotę wcześnie rano odlecieli do Polski - dzięki pomocy polskiego konsulatu, który zarezerwował bilety powrotne.

W komunikacie przesłanym w niedzielę PAP, rzecznik Ambasady Izraela w Warszawie Michał Sobelman zaznaczył, że pytania, które zadano członkom polskiej delegacji "były standardowe i zadawane są wszystkim pasażerom, opuszczających Izrael po uprzednim pobycie na terenach Autonomii Palestyńskiej". - Ta rutynowa, a nie wyjątkowa, kontrola została przeprowadzona celem zapewnienia pasażerom maksymalnego bezpieczeństwa, jak przyjęte jest to w wielu państwach - dodał.

Nadmienił również, że wizyta członków Sejmu nie została wcześniej skoordynowana z Ambasadą Izraela w Warszawie, choć planowano wylot z lotniska Ben Gurion w Tel Awiwie, a sama ambasada dowiedziała się incydencie z prasy. - Pani poseł wolała zwrócić się do mediów, a nie do odpowiednich organów. Ambasada Izraela w Warszawie zaproponowała swoją pomoc w rozwiązaniu problemu, jednak pani poseł Szczypińska odmówiła otrzymania jej od władz Izraela - dodał.

- W ciągu minionych dwóch lat między Polską a Izraelem miało miejsce wiele oficjalnych wizyt, począwszy od wizyt prezydenta, premiera i członków parlamentu z naszych państw, jednak nigdy dotychczas nie zgłoszono tego typu zastrzeżeń. Z posiadanych przez mas informacji wynika, iż członkowie delegacji nie zdążyli wejść na pokład samolotu wyłącznie ze względu na tzw. "overbooking" dokonywany przez pracowników Austrian Airlines - podkreślił.

Szczypińska powiedziała w sobotę PAP, że oczekuje od polskiego rządu i MSZ reakcji na złe potraktowanie ich grupy na lotnisku w Tel Awiwie. Jej zdaniem nie ma żadnych wątpliwości, iż takie potraktowanie polskich posłów było związane z ich wizytą w Autonomii. - Był to odwet za naszą wizytę w Autonomii Palestyńskiej, ponieważ za dużo widzieliśmy. Widzieliśmy gehennę narodu palestyńskiego, obozy, mury, zasieki. Będziemy o tym świadczyć - powiedziała.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ambasada wyjaśnia. To była rutynowa kontrola
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.