Chiny: sankcje USA przeciw Huawei mogą pomóc jego konkurentom

Chiny: sankcje USA przeciw Huawei mogą pomóc jego konkurentom
(fot. pl.depositphotos.com)
PAP / jp

Sankcje USA przeciw koncernowi Huawei mogą wzmocnić pozycję mniejszych chińskich producentów smartfonów, takich jak Xiaomi czy Oppo, oraz pomóc koreańskiemu Samsungowi zachować pierwszeństwo na globalnym rynku tych urządzeń - oceniają eksperci.

Huawei jest obecnie drugim producentem smartfonów na świecie pod względem globalnej sprzedaży. Chiński koncern planował do 2020 roku wyprzedzić w tej klasyfikacji Samsunga, ale według ekspertów sankcje ze strony USA mogą mu to znacznie utrudnić.

Ministerstwo handlu USA wpisało niedawno Huawei na czarną listę podmiotów, które nie mogą bez zgody Waszyngtonu kupować komponentów i oprogramowania amerykańskich firm. Resort ocenił, że chiński koncern angażuje się w działania zagrażające bezpieczeństwu narodowemu USA, czemu Huawei zaprzecza.

DEON.PL POLECA

Jeżeli zakaz zostanie utrzymany, Huawei może zostać odcięty od kluczowej technologii, w tym systemu Windows, aplikacji Google i układów scalonych, takich firm jak Intel, Qualcomm, Xilinx i Broadcom. Chińska firma nie będzie wówczas mogła instalować na swoich nowych smartfonach usług Google, w tym sklepu aplikacji Google Play oraz programów Google Maps i YouTube.

We wtorek na fali kłopotów Huawei ceny akcji Samsung Electronics w Seulu wzrosły o prawie 3 pkt proc. Inwestorzy spodziewają się, że koreański gigant skorzysta na kłopotach swojego chińskiego konkurenta.

"Jeśli jesteś w Europie lub Chinach i nie mógłbyś używać mapy Google i innych serwisów na Androida na telefonie Huawei, kupiłbyś go? Czy może kupiłbyś zamiast niego telefon Samsunga?" - zapytał w rozmowie z Bloombergiem analityk z firmy Samsung Securities MS Hwang. Cytat przytoczyła agencja AFP.

Według danych firmy International Data Corporation Samsung kontrolował w pierwszym kwartale br. 23,1 proc. światowego rynku smartfonów. Huawei był na drugim miejscu z 19 proc.

Część ekspertów ocenia, że spodziewany spadek popytu na telefony Huawei poza Chinami może pomóc nie tylko Samsungowi, ale również mniejszym chińskim konkurentom, takim jak Xiaomi czy Oppo. Według hongkońskiego dziennika "South China Morning Post" Xiaomi jest już obecne m.in. na rynkach Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji czy Włoch i jest czwartym producentem smartfonów pod względem dostaw do Europy.

"W średnim okresie skorzystają takie marki jak Xiaomi i Oppo, które wchodzą do Europy i naprawdę starają się o udział w rynku (…) To może być dla nich okazja, by się rozwinąć" - ocenił cytowany przez tę gazetę analityk z firmy IDC Francisco Jeronimo.

Dyrektor finansowy Xiaomi Chew Shou Zi powiedział niedawno, że jego firma "poświęca wiele uwagi" kwestii ograniczenia współpracy Google z Huawei. Dodał jednak, że "nie ma to bezpośredniego wpływu" na Xiaomi.

Wśród potencjalnych beneficjentów działań administracji USA przeciwko Huawei komentatorzy wymieniają również fińską Nokię i szwedzkiego Ericssona, które rywalizują z chińskim koncernem na polu infrastruktury 5G. Według danych firmy Dell’Oro w 2018 roku Huawei posiadał 28 proc. udziału w światowym rynku sprzętu telekomunikacyjnego, a Nokia i Ericsson - odpowiednio 17 i 13,4 proc.

W poniedziałek ministerstwo handlu USA przyznało Huawei licencję na zakup niektórych amerykańskich produktów do 19 sierpnia, by dać operatorom korzystającym z jego urządzeń więcej czasu na przygotowanie się do zmian. Licencja dotyczy technologii potrzebnej do serwisowania istniejących sieci telekomunikacyjnych i aktualizacji oprogramowania w istniejących smartfonach.

Sankcje przeciw Huawei wpisują się w wojnę handlową wytoczoną Chinom przez USA. Waszyngton zarzuca Pekinowi nieuczciwe praktyki handlowe i nakłada karne cła na sprowadzane z Chin towary, by wymusić na władzach tego kraju zmiany jego polityki gospodarczej. Pekin odrzuca oskarżenia Donalda Trumpa i odpowiada taryfami odwetowymi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chiny: sankcje USA przeciw Huawei mogą pomóc jego konkurentom
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.