Dobrze zrobił, że przyjeżdża do Polski?
Spotkania z prezydentem, premierem, Lechem Wałęsą, wystąpienie publiczne w Warszawie, a także uczczenie miejsc pamięci w stolicy i Gdańsku wypełnią program dwudniowej wizyty kandydata Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w USA Mitta Romney'a w Polsce.
Romney przyleci do naszego kraju na zaproszenie byłego prezydenta Lecha Wałęsy w poniedziałek po południu prosto z Izraela. Według amerykańskich mediów w Gdańsku i Warszawie będzie przekonywał, że jest lepszym przyjacielem Polaków niż prezydent Barack Obama.
Swoją wizytę Romney zacznie się od rozmów z premierem Donaldem Tuskiem na starym mieście w Gdańsku. Później w Dworze Artusa Romney spotka się z byłym prezydentem Lechem Wałęsą.
Były przywódca Solidarności w rozmowie z PAP nie wykluczył, że poruszy sprawę zniesienia wiz dla Polaków oraz budowy tarczy antyrakietowej.
Wałęsa chce poznać poglądy swojego rozmówcy na to jak ma wyglądać gospodarka w epoce globalizacji "wobec klęski kapitalizmu w dotychczasowej formule". Zamierza też zapytać o demokrację i powiększającą się rolę Chin na świecie. Były prezydent chciałby również, by Romney zaprezentował mu swój pogląd na "zasady, na jakich ma się rozwijać świat".
- Dobrze zrobił, że przyjeżdża do Europy środkowo-wschodniej i na moje zaproszenie - to też dużo mówi. Ja na razie nie mówię, że będę go popierał. Ja na razie sprawdzam - zaznaczył laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Podczas zeszłorocznej wizyty prezydenta USA w Polsce Wałęsa odmówił spotkania z Barackiem Obamą.
Romney odwiedzi też Westerplatte, gdzie w towarzystwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Pawła Machcewicza, złoży wieniec przed pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Były gubernator Massachusetts odwiedzi też kolebkę Solidarności i złoży wiązankę kwiatów przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców. W poniedziałek wieczorem odlatuje do Warszawy.
We wtorek przed południem w Belwederze Romney’a przyjmie prezydent Bronisław Komorowski. Prawdopodobny kandydat republikanów na urząd prezydenta USA spotka się też z szefem MSZ Radosławem Sikorskim.
W samo południe Romney będzie miał wystąpienie w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego zatytułowane: "Stany Zjednoczone - Polska: Relacje i Wartości Wolności" (The U.S. - Poland Relationship & The Values Of Liberty).
Organizatorami otwartego spotkania są Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, German Marshall Fund of the United States oraz Instytut Lecha Wałęsy. Słowo wstępne wygłoszą: Marcin Zaborowski (dyrektor PISM), Andrew Michta (dyrektor biura GMF w Warszawie) oraz Piotr Gulczyński (prezes Fundacji Lecha Wałęsy).
W programie pobytu Amerykanina nie ma na razie spotkania z opozycją. Szef PiS Jarosław Kaczyński podkreśla jednak, że nie oczekiwał spotkania, a ważne jest, iż kandydat republikański wybrał Polskę jako jeden z trzech krajów które odwiedzi w trakcie swojej podróży. "To, że wybrał Anglię, Izrael i Polskę jest to dobry sygnał, jestem tym ucieszony" - powiedział PAP Kaczyński.
W Warszawie podobnie jak dzień wcześniej w Gdańsku Romney ma uczcić miejsca pamięci. W planach ma złożenie kwiatów przed pomnikami Bohaterów Getta i Powstania Warszawskiego, a także przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Romney wyleci ze stolicy do Stanów Zjednoczonych we wtorek po południu.
Czołowe dzienniki w USA oceniały w zeszłym tygodniu, że obecny prezydent USA Barack Obama cieszy się w Polsce znacznie mniejszym poparciem niż w mniej konserwatywnej Europie Zachodniej. Ułatwia to zadanie Romneyowi, który do Warszawy przybędzie pod koniec swej podróży, po pobycie w Wielkiej Brytanii i Izraelu.
Eksperci zwracają uwagę, że Romney liczy na zdobycie głosów 10-milionowej Polonii, dlatego zdecydował się odwiedzić nasz kraj. W zeszłotygodniowym przemówieniu do weteranów atakując politykę zagraniczną Obamy, oskarżył go o "porzucenie sojuszników" - Polski i Czech - przez odwołanie pierwotnego planu budowy tarczy antyrakietowej w Europie, która miała się znaleźć w obu tych krajach.
Skomentuj artykuł