"Europa jest trawiona bliskowschodnim ogniem"
(fot. PAP / EPA / MARCEL VAN HOORN)
PAP / ml
Szyicki Hezbollah uważa, że Europa jest trawiona ogniem z Bliskiego Wschodu, co ma świadczyć o rosnącym zagrożeniu ze strony skrajnie radykalnych grup sunnickich. W ten sposób ugrupowanie działające m.in. w Libanie skomentowało wtorkowe zamachy w Brukseli.
- Ogień, trawiący cały świat, a w szczególności Europę, został podłożony przez te same reżimy, które podpaliły Syrię i inne państwa w regionie - podkreślił Hezbollah w oświadczeniu potępiającym zamachy terrorystyczne w stolicy Belgii. Winą za ten stan rzeczy szyickie ugrupowanie obarczyło organizacje, które oskarża o apostazje np. Państwo Islamskie (IS).
Szyicki Hezbollah walczy w Syrii po stronie reżimu prezydenta Baszara el-Asada z dżihadystami. W komunikacie ugrupowanie odniosło się do takich organizacji jak IS; Hezbollah jest wspierany i finansowany przez Iran.
Poranne zamachy potępiły też władze Syrii. Damaszek ocenił akty terroru w Brukseli jako "nieuniknione skutki błędnej polityki tolerancji dla terroryzmu". Rząd Asada zaapelował jednocześnie o zwiększenie międzynarodowych wysiłków w celu walki ze zjawiskiem światowego terroryzmu.
Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych wtorkowych zamachów w Brukseli wynosi 34.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł