Francuzi chcą interwencji zbrojnej w Mali
Niemal trzy czwarte Francuzów - 73 proc. - popiera francuską interwencję zbrojną w Mali, rozpoczętą 11 stycznia - wskazuje sondaż instytutu Ifop. Jest to najwyższe poparcie dla wojskowej operacji zagranicznej Francji od 1992 roku - komentuje instytut.
O sondażu, który ma być opublikowany w piątek, napisała w czwartek agencja AFP.
Według badania 27 proc. ankietowanych "całkowicie popiera" interwencję, a 46 proc. "raczej ją popiera", co w sumie daje 73 proc.
Od rozpoczęcia działań w Mali przez francuskie wojsko akceptacja Francuzów dla nich systematycznie rośnie. Poparło interwencję 63 proc. osób ankietowanych przez Ifop 12 i 13 stycznia, a odsetek wzrósł do 65 proc. w sondażu z 17-18 stycznia.
- Podczas gdy w 2011 roku poparcie dla interwencji w Libii szybko spadło, tendencja dotycząca operacji w Mali jest odwrotna - wskazuje Ifop. Zdaniem instytutu operacja w Mali jest oceniana jako "szybki sukces bez znaczących strat w szeregach francuskich".
- Nigdy od czasu interwencji wojskowej w Somalii w grudniu 1992 roku operacja francuska za granicą nie cieszyła się takim poparciem - dodaje Ifop.
Najnowsze badanie przeprowadzono dla dziennika "Midi Libre" przez internet w dniach 4-6 lutego na reprezentatywnej próbie 959 osób.
Obecnie w Mali znajduje się 4 tys. francuskich żołnierzy. Od 11 stycznia zdołali oni odbić główne miasta na północy Mali z rąk islamskich rebeliantów, którzy opanowali ten region od kwietnia 2012 roku. Straty francuskie, jak oświadczył w środę minister obrony Jean-Yves Le Drian, ograniczają się do jednego zabitego żołnierza i kilkunastu lekko rannych.
Paryż chce od marca zmniejszyć liczbę swoich żołnierzy w Mali. Dalsze działania mieliby prowadzić żołnierze z krajów Afryki Zachodniej oraz rządowe siły malijskie.
Skomentuj artykuł