Grecja: nie będzie referendum
Referendum ws. drugiego pakietu ratunkowego eurolandu i MFW nie odbędzie się, jeśli opozycja zgodzi się poprzeć w parlamencie drugi pakiet ratunkowy eurolandu i MFW - powiedział w czwartek premier Grecji Jeorjos Papandreu.
"Będę zadowolony, jeśli nie pójdziemy do referendum, co nigdy nie było celem samym w sobie. Cieszę się, że cała ta dyskusja sprawiła przynajmniej, że wielu ludziom wrócił rozsądek" - oznajmił Papandreu w tekście przemówienia w parlamencie przekazanym wcześniej mediom.
"Nie ma powodu, by rozpisywać referendum, jeśli opozycja siądzie za stołem rozmów i poprze plan ratunkowy" - powiedział premier.
Premier powtórzył, że członkostwo Grecji w strefie euro nie stoi pod znakiem zapytania. Wyraził także pogląd, że natychmiastowe zorganizowanie wyborów pociągnęłoby za sobą duże ryzyko bankructwa.
"Wybory tu i teraz oznaczałyby dużo większe ryzyko bankructwa i oczywiście wyjście ze strefy euro" - oznajmił premier.
Wcześniej rzecznik rządu Ilias Mosialos powiedział, że gabinet jest gotów do rozmów z opozycją na temat jej postulatu utworzenia rządu przejściowego do czasu rozpisania przedterminowych wyborów.
"Z zadowoleniem witamy decyzję Nowej Demokracji o poparciu umowy z 26 października" - powiedział dziennikarzom Mosialos, odnosząc się do październikowego porozumienia o pomocy finansowej dla Grecji. "Jeśli chodzi o inne propozycje, jesteśmy gotowi je poważnie przedyskutować w interesie kraju" - dodał.
Telewizja państwowa NET podawała natomiast, że Papandreu już się zgodził na utworzenie rządu przejściowego.
Skomentuj artykuł