Grecja: partie muszą poprzeć oszczędności
Premier Grecji Jeorjos Papandreu wezwał w poniedziałek wszystkie partie polityczne do poparcia niepopularnego pięcioletniego programu oszczędnościowego, od którego przyjęcia uzależniona jest dalsza międzynarodowa pomoc finansowa dla Grecji.
- Nasz głos jest dla kraju jedyną szansą dźwignięcia się z powrotem na nogi - powiedział Papandreu na początku debaty parlamentarnej nad programem oszczędnościowym. Podkreślił, że głosowanie za przyjęciem tego programu zakończy ciążącą na Grecji niepewność.
Minister finansów Ewangelos Wenizelos ostrzegł, że odrzucenie programu oszczędnościowego sprawiłoby, iż kasa państwowa stanie się pusta. - Brak zdrowego rozsądku (tzn. nieprzyjęcie planu oszczędnościowego) będzie oznaczał mniej pieniędzy dla obywateli, mniejszy wzrost gospodarczy, brak perspektyw - mówił w parlamencie minister. Jego wystąpienie transmitowała grecka telewizja.
Głosowanie nad programem oszczędnościowym odbędzie się prawdopodobnie w środę. Stawką jest zarówno kolejna transza pakietu pomocowego, przyznanego Grecji przez UE i MFW w zeszłym roku, jak i nowy plan ratunkowy.
Na szczycie UE przyjęto w zeszłym tygodniu deklarację zapewniającą o gotowości do dalszej pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji, uzależniając jednak tę pomoc od przyjęcia przez grecki parlament planowanych przedsięwzięć oszczędnościowych. Nowy plan pomocy dla Grecji ma być gotowy w lipcu.
W przyjętej deklaracji przywódcy państw UE obiecują, że przyjęcie planu oszczędnościowego przez parlament grecki "będzie podstawą do ustalenia parametrów nowego programu pomocy, wspólnie z partnerami europejskimi i MFW, jednocześnie umożliwiającego wypłatę na czas środków niezbędnych do zaspokojenia finansowych potrzeb Grecji w lipcu".
To oznacza, że jeżeli zostanie przyjęty program oszczędnościowy, umożliwi to wypłatę nie tylko następnej transzy 12 mld euro w ramach pomocy przyznanej rok temu (110 mld euro), ale też będzie podstawą do opracowania nowego pakietu. Jego wielkość nie jest jeszcze ustalona, ale Papandreu zasygnalizował już, że będzie to pomoc "podobna" do poprzedniej.
Plan rządu greckiego zakłada oszczędności w wysokości 28,4 mld euro do 2015 r. Tylko w bieżącym roku cięcia mają przynieść skarbowi państwa łącznie 6,4 mld euro. Dodatkowe wpływy z podatków mają zapewnić 22 mld euro w latach 2012-2015.
Reforma przewiduje m.in. wzrost podatków, cięcia płac w administracji publicznej, zmniejszenie wydatków na obronę i budżetu inwestycji publicznych.
Co się tyczy polityki fiskalnej, środki oszczędnościowe zakładają: "podatek solidarnościowy", który będzie wynosił od 1 do 4 proc. do 2015 r., wzrost podatków od luksusu (jachty, baseny, samochody luksusowe), a także od gazu, wyrobów tytoniowych, wzrost opłat za dowody rejestracyjne oraz wzrost VAT do 23 proc. na niektóre produkty.
W sytuacji dużej stopy bezrobocia plan przewiduje również zaostrzenie kryteriów przyznawania zasiłków socjalnych i zasiłków dla bezrobotnych oraz zmniejszenie niektórych dodatków emerytalnych.
W kwestii zatrudnienia w sektorze publicznym przewiduje się kontynuowanie redukcji liczby etatów państwowych.
Plan zawiera również olbrzymi program prywatyzacji, na ok. 50 mld euro do 2015 r., obejmujący prywatyzację portów i lotnisk, poczty, loterii i sektora energetycznego.
Skomentuj artykuł