Grecja: Wybory parlamentarne w cieniu kryzysu
W Grecji odbędą się w niedzielę przedterminowe wybory parlamentarne. Jak podkreślają eksperci, będzie to pojedynek dwóch głównych sił politycznych: konserwatystów premiera Kostasa Karamanlisa i opozycyjnych socjalistów pod wodzą Jeorjosa Papandreu, a rywalizujące partie proponują wyborcom dwa radykalnie różne programy wyjścia z kryzysu gospodarczego.
Ostatnie sondaże z 19 września wskazują na wygraną socjalistów, dając im 40-42 proc. głosów a konserwatystom o 5-7 punktów procentowych mniej. Prawo greckie zabrania publikowania informacji o preferencjach wyborczych później niż 15 dni przed głosowaniem.
Specyfiką systemu partyjnego Grecji jest rywalizacja dwóch głównych partii, pozostałe odgrywają mniejszą rolę. Poniżej podajemy informację o stronnictwach reprezentowanych w parlamencie:
NOWA DEMOKRACJA (ND) - konserwatywna partia założona w 1974 roku przez Konstantina Karamanlisa, wuja obecnego premiera. Jej program zawiera hasła neoliberalne, takie jak ograniczenie władzy państwa, poparcie dla gospodarki rynkowej i prywatnej inicjatywy. ND rządzi Grecją od 2005 roku, po wygranej, na fali haseł antykorupcyjnych, w wyborach w 2004 roku. Obecnie ma w parlamencie większość jednego głosu (151 deputowanych na 300). Posiada ośmiu deputowanych w Parlamencie Europejskim.
Pierwsza kadencja Karamanlisa jako premiera zakończyła się przy dobrych wynikach gospodarczych i partia wygrała wybory w 2007 roku. Jednak jej popularność spadła po zamieszkach młodzieży w miastach greckich pod koniec 2008 roku, a także z powodu problemów gospodarczych. Rząd jest atakowany również za reakcję na pożary lasów, które podczas lata zagroziły Atenom. Konserwatystom zaszkodziły ponadto skandale korupcyjne.
Przed wyborami Karamanlis zapowiada, w celu uzdrowienia gospodarki, dwa lata rygorystycznych oszczędności. Chce zamrozić pensje i emerytury, ciąć wydatki i zmniejszyć wynagrodzenia posłów i urzędników państwowych. Zapowiedział też surową walkę z rozpowszechnionym unikaniem płacenia podatków poprzez ściślejszą kontrolę danych podatkowych.
Przed tegorocznymi wyborami konserwatyści wykluczali współpracę w rządzeniu ze skrajną prawicą.
OGÓLNOGRECKI RUCH SOCJALISTYCZNY (PASOK) - powstał w 1974 roku. Na czele stoi Jeorjos Papandreu, wnuk założyciela PASOK, Andreasa. W obecnym parlamencie partia ma 102 deputowanych; ma też ośmiu eurodeputowanych. Socjaliści rządzili Grecją od 1981 do 2004 roku, z trzyletnią przerwą w latach 1990-93. PASOK opowiada się za zmodyfikowaną wersją socjalizmu, kładzie też duży nacisk na niezależną politykę zagraniczną. Po utracie władzy w 2004 roku partia wahała się między tendencjami populistycznymi a stronnikami liberalizmu. W 2007 roku uzyskała najgorszy w ciągu ostatnich trzech dekad wynik w wyborach. Komentatorzy oceniają, że po dwukrotnej przegranej tegoroczne wybory są kluczowe dla lidera socjalistów.
W kampanii przed tegorocznymi wyborami Papandreu nawoływał do głosowania "przeciwko korupcji", którą obiecywał wyplenić. Podkreślał, że do zmierzenia się z krytyczną sytuacją gospodarczą potrzebny jest rząd posiadający większość pozwalającą na samodzielne rządzenie. Papandreu ogłosił przed wyborami "plan 100 dni", by pobudzić rynek i zmniejszyć bezrobocie. Chce to uczynić poprzez wzrost konsumpcji, podwyżkę płac i emerytur ponad poziom inflacji, zwiększenie inwestycji infrastrukturalnych, pomoc małym i średnim przedsiębiorstwom, w tym zamrożenie ich długów. Obiecuje "sprawiedliwszy system podatkowy", który dotknie grupę najbogatszych, stanowiących 10 proc. ludności.
Jeśli wygra wybory, Papandreu będzie trzecim premierem z tej rodziny rządzącym Grecją, po swoim ojcu oraz dziadku, premierze z lat 40., którego jest imiennikiem. Sam lider wyraża pewność, że jego partia zdobędzie w wyborach dość głosów, by stworzyć większościowy rząd.
Od prawie 30 lat ND i PASOK zdobywają na wyborach około 80 proc. wszystkich głosów. Pozostałe siły polityczne obecne w parlamencie to:
KOMUNISTYCZNA PARTIA GRECJI (KKE) - Sondaże dają jej 8,5 proc. głosów. W obecnym parlamencie ma 22 mandaty, ma też dwóch deputowanych w Parlamencie Europejskim. Ta najstarsza partia polityczna Grecji wywodzi się jeszcze z lat międzywojennych i związana była z ruchem oporu podczas II wojny światowej. KKE współrządziła Grecją w latach 1989-90. W swoim programie opowiada się za komunizmem w jego radzieckiej wersji. Szefową partii jest Aleksandra (Aleka) Papariga.
LUDOWE STOWARZYSZENIE ORTODOKSYJNE (LA.OS) - partia radykalnej prawicy. Sondaże dają jej około 6,5 proc. głosów. Obecnie w parlamencie ma 10 mandatów. Szef partii Jeorjos Karacaferis, były członek ND, założył ją w 2000 roku. LA.OS nie określa się jako ekstremistyczna prawica, jednak jego program ma wiele cech wspólnych ze skrajnie prawicowymi grupami: kładzie silny akcent na suwerenność narodową i wyraża obawy, że Grecy zostaną zdominowani przez imigrantów. Podczas wyborów w 2007 roku partia przyjęła członków neonazistowskiej grupy Złoty Świt, obwinianej o ataki na aktywistów lewicowych i imigrantów. LA.OS weszło wówczas do parlamentu jako pierwsza radykalnie prawicowa partia od czasu przywrócenia demokracji w Grecji w 1974 roku. W tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskało najlepszy wynik w swej historii i ma dwóch eurodeputowanych.
W kampanii wyborczej partia Karacaferisa wybija afery korupcyjne z udziałem konserwatystów, w przeszłości jednak kilkakrotnie proponowała im wsparcie. Postuluje też surową politykę migracyjną, w tym wprowadzenie kwot dla imigrantów. Opowiada się za układem stowarzyszeniowym dla Turcji, a nie jej członkostwem w Unii Europejskiej - inaczej niż konserwatyści i socjaliści, którzy popierają, choć przy pewnych warunkach, wejście sąsiada do UE.
KOALICJA RADYKALNEJ LEWICY (SYRIZA) - Powołana w 1992 roku przez kilka lewicowych ugrupowań; do 2003 roku nosiła nazwę Koalicja Lewicy i Postępu. SYRIZA głosi hasła demokratyczne, ekologiczne, feministyczne i antymilitarystyczne. W obecnym parlamencie ma 14 mandatów, wprowadziła jednego deputowanego do Parlamentu Europejskiego w ostatnich wyborach. Kieruje nią Aleksandros (Alekos) Alawanos. Przed tegorocznymi wyborami sondaże dają jej 3,5 proc. głosów.
Premier Karamanlis rozpisał przedterminowe wybory, przekonując, że rząd powinien mieć silny mandat do przeprowadzenia reform gospodarczych. Grecja ucierpiała w wyniku światowego kryzysu i znajduje się na skraju recesji. Jej dług publiczny w stosunku do PKB jest drugi co do wielkości w strefie euro. Bezrobocie wynosi 8,6 proc., a wśród młodzieży w wieku 15-29 lat - 17 proc.
Jednoizbowy grecki parlament - Izba Posłów (Wuli) liczy 300 deputowanych. Do jego kompetencji należy m.in. wybór prezydenta kraju. W wyborach obowiązuje trzyprocentowy próg wyborczy.
Skomentuj artykuł