Havel - Człowiek, który poszukiwał prawdy

Havel - Człowiek, który poszukiwał prawdy
(fot. PAP/Tomasz Gzell)
KAI / drr

Zmarł człowiek, który poszukiwał prawdy, jeden z najodważniejszych ludzi, jakich znałem, równocześnie bardzo skromny, jeden z największych przyjaciół Polski, autorytet, który jest nie do zastąpienia - nie tylko dla Czechów i Słowaków, ale dla wszystkich Europejczyków - powiedział KAI dr Andrzej Grajewski.

Tak szef działu zagranicznego tygodnika "Gość Niedzielny" i były członek "Solidarności Polsko-Czechosłowackiej" skomentował wiadomość o śmierci byłego prezydenta Czech, pisarza i dysydenta, Vaclava Havla, który w wieku 75 lat zmarł dziś w swoim wiejskim domu w Hradeczku. Podajemy wypowiedź dr. Grajewskiego:

Vaclav Havel był przyjacielem Polaków, dla wielu był natchnieniem i inspiracją, gdy zainicjował Kartę 77. Działania polskiej opozycji pod koniec lat 70. były inspirowane jego wspaniałym esejem "Siła bezsilnych", w której wykładał ideę ruchu sprzeciwiania się totalitarnym systemom bez przemocy. Wpłynął nim na myślenie bardzo wielu ludzi w Europie Środkowo-Wschodniej, nie tylko w Polsce. W ramach Solidarności Polsko-Czechosłowackiej zabierał głos w sprawach polskich, zwłaszcza po ogłoszeniu stanu wojennego w latach 80., gdy dochodziło do spotkań w Karkonoszach między dysydentami czeskimi i polskimi.

Był symbolem wielkiej uczciwości intelektualnej, wybitnym twórcą, który przez wiele lat skazany był na milczenie, gdyż cenzura nie dopuszczała do publikacji jego książek, a jego sztuki były grywane w teatrach na Zachodzie, ale nie w Pradze. Jego przymusowe milczenie było ceną za wierność prawdzie, którą głosił w swoich tekstach. Jako polityk bronił integralności Czechosłowacji i ubolewał, że nie jest w stanie zapobiec rozpadowi federalnego państwa. Nawet, gdy po dwóch kolejnych kadencjach przestał być prezydentem Czech, jego autorytet w kraju nadal był wielki.

Havel był zafascynowany postacią Jana Pawła II. Deklarował się jako agnostyk, ale jego spotkanie z ludźmi wierzącymi w więzieniu, bardzo zbliżyło go do chrześcijaństwa. W pewnym momencie w tym samym więzieniu siedzieli i Havel, i obecny metropolita praski abp Dominik Duka, dominikanin, który odbywał karę za odprawianie Mszy św. bez zgody władz państwowych oraz organizowanie katechezy. Tam się poznali. Spotkanie tych dwóch ludzi oraz świadectwo odważnych czeskich chrześcijan w czasach komunistycznych, niewątpliwie wpłynęło na stosunek Havla do spraw religii. W mojej pamięci pozostanie ten niesamowity moment, gdy wiosną 1990 r. papież przyjechał z wizytą do Czechosłowacji i Havel, który jeszcze do niedawna był więźniem politycznym, witał Ojca Świętego słowami, że nie wie co to jest cud, ale ma wrażenie, że uczestniczy właśnie w cudzie. Dla mnie te słowa pozostaną symbolem przemian, jakie zaszły w Europie Środkowo-Wschodniej w 1989 r., który Jana Paweł II nazwał w jednym z dokumentów Annus Mirabilis, (Rokiem Cudów).

Prywatnie był człowiekiem bardzo ciepłym, w kontaktach osobistych bardzo skromnym, bezpośrednim. Wysoki urząd, który piastował, nie zmienił go. Gdy Lech Wałęsa miał przybyć po raz pierwszy do Czech, zastanawialiśmy się, wraz z ambasadorem RP w Czechach Jackiem Baluchem, nad programem jego wizyty. Zaproponowałem pół żartem żeby poszli na piwo, bo obydwaj je lubią. I rzeczywiście, po oficjalnej części na Hradczanach i po pokazaniu gościowi z Polski jednego z najpiękniejszych widoków świata - Pragi z okiem królewskiego zamku - Wałęsa i Havel zeszli na Malą Stranę i udali się do jednej z piwiarni. Piwiarnia była gwarna, pełna gości, a tu nagle weszli do niej dwaj prezydenci - Czechosłowacji i Polski. Nie było nawet miejsc, więc stanęli przy kontuarze i wypili po kuflu. Havel nigdy nie celebrował swojej wielkości.

Po upływie jego drugiej kadencji, gdy odszedł z polityki bardzo radziłem Kancelarii Prezydenta Wałęsy, aby go do Polski zaprosił jako prywatną osobę. Havel przyjechał, a jedną z jego próśb było zorganizowanie mu wizyty na Jasnej Górze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Havel - Człowiek, który poszukiwał prawdy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.