Jak poinformowały w czwartek hiszpańskie media, nakaz aresztowania obejmuje też 17 dzieci i nieletnich znajdujących się pod opieką czterech muzułmanek. Trzy z nich to obywatelki Hiszpanii, czwarta zaś jest Marokanką, wdową po bojowniku IS, który zginął podczas wojny domowej w Syrii.
Z ustaleń policji wynika, że przed wyjazdem w 2014 r. do Syrii Marokanka mieszkała w Hiszpanii, gdzie poślubiła pochodzącego z Iranu dżihadystę. Para przyłączyła się do bojówek Państwa Islamskiego, wyjeżdżając razem z trójką swoich dzieci.
Wystawiony na początku września nakaz aresztowania ma związek z radykalną działalnością islamistyczną czterech kobiet. "Zarzuca im się szereg przestępstw związanych z terroryzmem" - ujawniło źródło w hiszpańskiej policji. Grozi im do 40 lat więzienia.
Według ustaleń dziennika "El Pais" kobiety, których deportacji domaga się Madryt, przebywają obecnie w dwóch obozach dla dżihadystów i ich rodzin w Syrii. Ośrodki te są kontrolowane przez kurdyjską milicję.
Z informacji hiszpańskich służb wynika, że kilkoro z łącznej grupy 17 dzieci znajdujących się pod opieką poszukiwanych kobiet jest potomstwem zmarłych w Syrii dżihadystów z Maroka.
Z szacunków Rady Bezpieczeństwa Narodowego (CSN) wynika, że poza granicami Hiszpanii pozostaje obecnie ok. 200 bojowników islamskich mieszkających kiedyś w tym iberyjskim kraju.
W czerwcu hiszpański Instytut ds. Bezpieczeństwa i Kultury (ISC) oszacował, że tylko do początku 2018 r. powróciło z Bliskiego Wschodu do Europy ok. 1 500 bojowników wywodzących się z państw UE.
Według ekspertów think tanku największe zewnętrzne zagrożenie terrorystyczne dla Hiszpanii płynie obecnie z Maroka, do którego do 2018 r. miało powrócić z Syrii oraz Iraku blisko 1 700 bojowników Państwa Islamskiego.
W 2018 r. na terenie Hiszpanii zatrzymano 29 osób podejrzanych o przynależność lub związki z organizacjami dżihadystycznymi. Większość z nich to Marokańczycy.
Skomentuj artykuł