Ikony generała Andersa zniszczyli dżihadyści. Dziś możesz pomóc przywrócić im należne miejsce

Ikony generała Andersa zniszczyli dżihadyści. Dziś możesz pomóc przywrócić im należne miejsce
(fot. Anhar [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)])
Dom Wschodni / kw

Stowarzyszenie "Dom Wschodni" oraz Caritas Archidiecezji Łódzkiej organizują powrót ikon generała Władysława Andersa do Maluli - małego miasteczka, niedaleko stolicy Syrii.

Ikony Andersa, przekazane przez generała podczas pobytu jego żołnierzy w 1943 roku w Maluli, zostały skradzione podczas ataku dżihadystów w 2013 roku. Kopie ikon Chrystusa i Maryi zostaną przekazane kościołowi w Maluli pod koniec sierpnia. Spotkanie będzie również okazją do wspólnej polsko-syryjskiej modlitwy o pokój.

Na pomysł wpadł ks. Przemysław Szewczyk, prezes stowarzyszenia, który od lat wspiera chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Dzięki licznym podróżom na Bliski Wchód, doskonale zna specyfikę rejonu oraz realne potrzeby jego mieszkańców, z którymi Dom Wschodni utrzymuje stały kontakt.

- Znaczenie Maluli, starożytność jej chrześcijańskiej wiary, cierpienie jej mieszkańców oraz szczególna obecność Polaków w tym mieście, podczas trudnego dla nas czasu II Wojny Światowej, podsunęły nam pomysł na organizację wydarzenia: "Powrót ikon" - mówi ks. Przemysław Szewczyk, prezes Stowarzyszenia "Dom Wschodni".

DEON.PL POLECA

Generał Anders, ofiarowując w Maluli ikony Chrystusa i Maryi, dał wyraz jedności wiary między Polakami a mieszkańcami miasta. Przyjęcie polskich uchodźców i żołnierzy przez Syryjczyków było dowodem, że jest to wiara, która działa przez miłość, dzięki której, w trudnym czasie wojny, Polacy w Maluli znaleźli braterskie wsparcie.

Ikony generała Andersa zniszczyli dżihadyści. Dziś możesz pomóc przywrócić im należne miejsce - zdjęcie w treści artykułu

Polskie dzieci w Nazarecie, listopad 1943 r. (fot. armiaandersa.pl)

- Chcemy ten gest przekazania ikon ponowić w momencie, gdy Malula cierpi z powodu wojny i gdy wszyscy Syryjczycy przeżywają trudny czas, w którym bardzo wielu Polaków okazuje im wsparcie, także dzięki temu, że poczuwamy się do jedności z syryjskimi chrześcijanami - tłumaczy ks. Przemysław.

Od kilku lat działania Stowarzyszenia "Dom Wschodni" wspiera Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Obie organizacje prowadzą wspólnie różne działania pomocowe na rzecz mieszkańców Syrii.

- Łódzka Caritas od samego początku aktywnie wspiera program "Rodzina Rodzinie", w ramach którego Caritas w Polsce regularnie, co miesiąc, przekazuje pomoc mieszkańcom Syrii. Dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem "Dom Wschodni" udaje nam się budować swoisty most pomocowy łączący mieszkańców Łodzi i archidiecezji łódzkiej z mieszkańcami Syrii - mówi ks. Andrzej Partyka, dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej.

Dzięki wspólnemu zaangażowaniu łódzkiego arcybiskupa Grzegorza Rysia, Domu Wschodniego i Caritas rozwija się inicjatywa "Różaniec za braci", w ramach której, w parafiach archidiecezji łódzkiej, raz w miesiącu, odmawia się różaniec w intencji chrześcijan na Bliskim Wchodzie i zbiera datki na potrzebną im pomoc. Chrześcijanie z Syrii podarowali wspólnotom parafialnym wykonane własnoręcznie różańce i przygotowują comiesięczne rozważania różańcowe. "Dom Wschodni" i Caritas prowadzą również zbiórki pieniężne na pomoc Syryjczykom, m.in. w ramach akcji "Łódź dla Aleppo", w Niedzielę Miłosierdzia Bożego oraz "Dla młodych Aleppo".

- Jestem bardzo szczęśliwy, że mamy tak silne więzi pomiędzy naszym Kościołem w Łodzi i wszystkimi Kościołami w Syrii. Dziękuję Bogu za wszystko, co możemy zrobić tu w Łodzi, żeby pomóc Wam, w Syrii. To, co dla Was robimy, to spłata starego długu, ponieważ nasza wiara narodziła się z Waszej wiary i z Waszego Kościoła - powiedział arcybiskup Grzegorz Ryś, w specjalnym przesłaniu dla mieszkańców Syrii, które towarzyszyć będzie organizowanemu w Aleppo, podsumowaniu kampanii "Łódź dla Aleppo".

Syria jest krajem bardzo bliskim sercu każdego chrześcijanina, przede wszystkim ze względu na Damaszek, który był świadkiem nawrócenia św. Pawła. Jest jednak jeszcze inne miejsce, które zapada w serce podróżujących w te strony pielgrzymów. Malula - małe miasteczko niedaleko stolicy Syrii, malowniczo położone na zboczu góry, jest miejscem nie tylko ważnym na mapie syryjskiego chrześcijaństwa, ale także naprawdę pięknym.

Malula słynie z tego, że jej mieszkańcy do dziś mówią językiem aramejskim, którym posługiwał się Jezus Chrystus, podczas swojego ziemskiego życia. Początek chrześcijaństwa w mieście wiąże się z obecnością św. Tekli, uczennicy św. Pawła. Świadectwo jej życia tak wpłynęło na mieszkańców, że przejęli od niej wiarę w Chrystusa, która do dzisiaj dominuje wśród mieszkańców Maluli. Górująca nad miastem grota, która dała schronienie św. Tekli i stała się miejscem jej pochówku po śmierci, stanowi obecnie serce sanktuarium, do którego pielgrzymują wierni, nie tylko z Syrii.

W mieście znajduje się także kościół św. Sergiusza i Bakchusa, legionistów rzymskich, którzy po przyjęciu wiary w Chrystusa ponieśli śmierć męczeńską. W tym kościele znajduje się najprawdopodobniej najstarszy zachowany ołtarz chrześcijański, będący świadkiem starożytności Kościoła w Syrii.

Dla serca każdego Polaka ważne jest z kolei inne wydarzenie z historii Maluli.

Tutaj, w 1943 roku, przez dwa miesiące, przebywała armia generała Władysława Andersa. Obecność Polaków w miasteczku, jest w opowieściach mieszkańców bardzo serdecznie wspominana, a odwiedzającym kościół Sergiusza i Bakchusa pielgrzymom z Polski, dumnie pokazywano zawsze dwie ikony, ofiarowane kościołowi przez generała.

Pokazywano, gdyż obecnie ich tam nie ma. W czasie wojny, która do dziś tli się w Syrii, Malula była często atakowana przez radykalnych dżihadystów, którzy zajęli miasto na przełomie listopada i grudnia 2013 roku i postąpili wobec mieszkańców bardzo okrutnie. Wielu ludzi ratowało się ucieczką, wielu zginęło. Starożytny ołtarz w kościele św. Sergiusza i Bakchusa został rozbity, a dzieła sztuki - w tym ikony generała Andersa - zostały skradzione. Po wypchnięciu dżihadystów z Maluli, zrabowane dzieła sztuki nie zostały odnalezione. Ikony generała Andersa przepadły.

Ten szczególny polski akcent, w syryjskiej Maluli, ma szansę na powrót. Właśnie trwają prace nad przygotowaniem kopii ikon. Mamy nadzieję, że już wkrótce zajmą puste miejsce w kościele św. Sergiusza i Bakchusa.

"Powrót ikon" generała Andersa można wesprzeć wpłacając darowiznę na rachunek:

Stowarzyszenie "Dom Wschodni - Domus Orientalis"
ul. Więckowskiego 13, 90-721 Łódź
mBank: 70 1140 2004 0000 3002 7483 9388
tytuł przelewu: Powrót ikon

Historię polskich uchodźców i Armii Andersa poznasz na tym portalu >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Franz Jalics SJ

Niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie
św. Augustyn

Nasze życie duchowe składa się z kilku etapów. Wraz z wewnętrznym rozwojem uświadamiamy sobie różne potrzeby, na przykład dostrzegamy konieczność zmiany formy modlitwy...

Skomentuj artykuł

Ikony generała Andersa zniszczyli dżihadyści. Dziś możesz pomóc przywrócić im należne miejsce
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.