Indonezyjczycy nie chcą już pomnika Obamy
Indonezyjczycy, którzy w 2008 roku cieszyli się ze zwycięstwa w amerykańskich wyborach prezydenckich Baracka Obamy, chcą teraz, aby rozebrano pomnik upamiętniający jego szkolne lata spędzone w Dżakarcie.
Pomnik przedstawiający 10-letniego Obamę postawiono w parku Menteng w centrum indonezyjskiej stolicy w grudniu 2009 roku, aby upamiętnić cztery lata, podczas których uczył się on w miejscowej szkole podstawowej.
Do środy na internetowym portalu społecznościowym Facebook grupa dyskusyjna "Zdjąć pomnik Baracka Obamy w parku Menteng" zgromadziła ponad 55,5 tys. członków, a gazeta "Jakarta Post" poinformowała w tym tygodniu, że do sądu wpłynął wniosek o usunięcie pomnika.
– Barack Obama do tej pory nie zrobił nic ważnego dla Indonezji – napisano na stronie grupy.
Przed Obamą, który w nocy ze środy na czwartek ma wygłosić orędzie o stanie państwa, stoi w USA mnóstwo wyzwań począwszy od deficytu budżetowego przez odbudowę gospodarki po kryzysie, a na reformie systemu opieki zdrowotnej kończąc.
Walczący przede wszystkim o poparcie opinii publicznej w swym kraju Obama wciąż ma wielu zwolenników w Indonezji. Rzecznik organizacji Przyjaciele Obamy, która ufundowała jego pomnik w Dżakarcie, stwierdził, że grupa użytkowników Facebooka nie zrozumiała czemu ma on służyć.
– Nie jest to wyraz uznania dla niego, jako prezydenta. Jego osoba ma być inspiracją dla indonezyjskich dzieci – przekonuje rzecznik dodając, że władze powinny wystawić więcej pomników indonezyjskim bohaterom.
Młodzi Indonezyjczycy dziesiątkami ustawiają się w kolejkach, aby zrobić sobie zdjęcie, kiedy ściskają odlaną w brązie dłoń Obamy. – Jeśli zdejmą ten pomnik chcę mieć jakąś pamiątkę, że tu stał – powiedział 19-letni uczeń stojący w kolejce.
Skomentuj artykuł