"Wniosek akcesyjny Kosowa został odrzucony przez Zgromadzenie Ogólne Interpolu" - poinformowano w komunikacie, wydanym po dorocznym posiedzeniu władz tej organizacji, które odbyło się w Dubaju.
Jak pisze AP, jest to kolejna porażka Kosowa w napiętych relacjach z Serbią. Według agencji odrzucenie wniosku oznacza, że Kosowo nadal nie będzie mogło żądać od Interpolu "czerwonych zawiadomień" o aresztowaniach serbskich urzędników lub danych osób, które władze w Kosowie uważają za zbrodniarzy wojennych.
Szef MSW Serbii Nebojsza Stefanović napisał na Twitterze, że wtorkowa decyzja Interpolu to "zwycięstwo" Serbii, która nie uznaje niepodległości Kosowa i blokuje próby przystąpienia tego kraju do wszelkich organizacji międzynarodowych. Jest też przeciwna utworzeniu armii Kosowa.
Decyzja Interpolu wywołała rozczarowanie władz Kosowa. "Dzika kampania Serbii pokazuje po raz kolejny jej stosunek do Kosowa i jest wyrazem braku chęci do normalizacji wzajemnych relacji. Decyzja ta służy tylko ... przestępcom i nikt nie powinien się z niej cieszyć" - napisano w komunikacie, wydanym przez gabinet rządowy Kosowa.
Rozczarowanie wyraziła także ambasada USA w Kosowie, która w oświadczeniu napisała: "Nasze wsparcie dla członkostwa Kosowa w Interpolu nigdy nie było związane z uznaniem niepodległości Kosowa, lecz z chęcią umocnienia globalnej współpracy w zakresie egzekwowania prawa i podniesienia poziomu bezpieczeństwa na Bałkanach. Wszyscy na tym przegrywamy".
Zgromadzenie Ogólne Interpolu przyjęło we wtorek w szeregi tej organizacji Kiribati i Vanuatu. W ten sposób Interpol zrzesza obecnie 194 kraje.
Kosowo ogłosiło swoją niepodległość 17 lutego 2008 roku. Kraj ten jest uznawany przez 111 ze 193 państw członkowskich ONZ, 23 kraje z 28 Unii Europejskiej (oprócz Cypru, Grecji, Hiszpanii, Rumunii i Słowacji) i 24 z 29 NATO. Niepodległości tego państwa nie uznały także m.in. Rosja i Chiny.
Skomentuj artykuł