Rzecznik irańskiego MSZ Bahram Kasemi powiedział, że rozmowy z talibami Teheran uzgodnił z rządem w Kabulu. Zwrócił uwagę, że talibowie kontrolują połowę Afganistanu i oświadczył, że bez włączenia ich do negocjacji politycznych nie może być mowy o żadnym procesie pokojowym w tym kraju. Zastrzegł jednak zarazem, że nie oznacza to, iż Teheran "nadaje na tych samych falach" co owo islamistyczne ugrupowanie. Celem jest - jak podkreślił - pokój w Afganistanie.
Agencja dpa zwraca uwagę, że szyicki Iran uważał dotąd sunnicki Taliban za organizację terrorystyczną. Także dla talibów Iran był przez długi czas zaciekłym wrogiem. Irańskie MSZ podkreśla teraz jednak, że władze w Kabulu życzyły sobie takich rozmów, chcąc rozwiązać problemy bezpieczeństwa Afganistanu.
Kasemi powiedział, że celem rozmów w Teheranie jest określenie parametrów negocjacji między Talibanem a rządem Afganistanu.
W mediach pojawiają się informacje - dotąd niepotwierdzone oficjalnie - że USA zamierzają o połowę zmniejszyć swój 14-tysięczny kontyngent w Afganistanie. Jak zauważa AFP, wielu Afgańczyków obawia się, że kruchy rząd tego kraju upadnie, co doprowadzi do nowej wojny domowej.
Talibowie chcą obalić wspierany przez Zachód rząd w Kabulu, by przejąć władzę i wprowadzić w kraju prawo szariatu.
Skomentuj artykuł