Izrael: atak rakietowy na Tel Awiw
Izraelskie wojsko zestrzeliło w środę dwa pociski rakietowe odpalone w kierunku Tel Awiwu ze Strefy Gazy; w mieście ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Władze ostrzegały wcześniej, że palestyński Hamas posiada broń umożliwiającą ataki na cele w głębi Izraela.
"Ze wstępnych raportów wynika, że dwa pociski zostały przechwycone nad Tel Awiwem" - relacjonowała rzeczniczka armii. Podkreśliła, że udało się tego dokonać dzięki systemowi obrony powietrznej Żelazna Kopuła.
Według izraelskiego radia odpalonych zostało na Tel Awiw i okolice co najmniej pięć rakiet i wszystkie zostały zestrzelone.
Wojsko izraelskie szacuje, że radykalne ugrupowanie Hamas dysponuje dziesiątkami pocisków rakietowych dalekiego zasięgu, które mogą zniszczyć cele w głębi państwa żydowskiego. Przedstawiciel armii pułkownik Peter Lerner powiedział, że są to m.in. pociski M-302, które we wtorek wieczorem spadły na miasto Hadera, znajdujące się około 100 km od Strefy Gazy.
"Zdajemy sobie sprawę, że w Strefie Gazy dysponują dziesiątkami takich pocisków, które potencjalnie mogą uderzać w cele położone w dużej odległości" - podkreślił Lerner. Rzecznik dodał, że M-302 mają podobną konstrukcję do pocisków produkowanych przez Syrię i Iran, które przechwycono podczas ich morskiego transportu w marcu br.
Hamas rozpoczął ataki rakietowe na terytorium Izraela w poniedziałek. Wiele pocisków zostało przechwyconych przez izraelski system przeciwrakietowy Żelazna Kopuła.
W odpowiedzi lotnictwo Izraela przeprowadziło ataki na "terrorystyczne cele" w Strefie Gazy. We wczesnych godzinach rannych w środę siły powietrzne zaatakowały ponad 130 celów. Według źródeł palestyńskich wśród zabitych w tych atakach są wysokiej rangi działacze Hamasu, w tym komendant jego sił morskich Raszid Jasin.
Skomentuj artykuł