Jemen - protesty coraz bardziej gwałtowne
Dwóch demonstrantów zginęło podczas poniedziałkowych starć między uczestnikami protestu a policją w portowym Adenie na południu Jemenu - podały źródła w jemeńskich służbach bezpieczeństwa.
Policja, usiłując rozproszyć demonstrację w Adenie, w której uczestniczyło około 500 ludzi, użyła ostrej amunicji, kul gumowych i gazu łzawiącego. Rannych zostało co najmniej pięć osób.
Również w środę doszło do starć w stolicy Jemenu Sanie, gdzie protesty trwają już szósty dzień z rzędu. Władze skierowały na ulice dwa tysiące policjantów.
Zwolennicy jemeńskiego rządu, wymachując pałkami i sztyletami, starli się w stolicy z antyrządowymi demonstrantami.
Policja nie była w stanie rozdzielić obu stron, kiedy manifestanci zebrali się na uniwersytecie, domagając się ustąpienia pozostającego u władzy od ponad 30 lat prezydenta Alego Abd Allaha Salaha - jednego z sojuszników USA w walce z Al-Kaidą.
Opozycja parlamentarna, która wznowiła ostatnio negocjacje z władzami, nie ma związku z tymi manifestacjami - podkreśla AFP.
Skomentuj artykuł