Jerzy Buzek: To jest moment przełomowy

Jerzy Buzek: To jest moment przełomowy
Jerzy Buzek i Aleksander Milinkiewicz (fot. PAP Paweł Supernak)
PAP / zylka

Przewodniczący PE Jerzy Buzek i przedstawiciel białoruskiej opozycji Aleksander Milinkiewicz opowiedzieli się we wtorek za uzależnieniem pomocy ekonomicznej UE udzielanej Białorusi od postępu w procesie liberalizacji w tym kraju.

Władze białoruskie powinny zrozumieć jak wiele mogą stracić na nieprzestrzeganiu elementarnych praw człowieka, reguł demokratycznego świata – oświadczył Buzek na wspólnej z Milinkiewiczem konferencji prasowej w Warszawie.

W tym kontekście szef Parlamentu Europejskiego powiedział o pożyczkach z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Komisji Europejskiej. – Mogą być różnego rodzaju elementy wsparcia dla Białorusi, która jest w kryzysowej sytuacji – podkreślił.

Jak ocenił, "trzeba podjąć w PE i całej UE poważną dyskusję nad dalszymi relacjami między Białorusią a UE". Buzek dodał, że "to jest moment przełomowy, moment podejmowania decyzji", które zapadną w najbliższym czasie".

Odnosząc się do sprawy uzależnienia pomocy ekonomicznej dla Białorusi od postępów liberalizacji w tym kraju szef PE powiedział: "Będą otwarte nowe kredyty, jeśli nie będzie więźniów politycznych, jeśli będą uregulowane sprawy z niezależnymi organizacjami obywatelskimi".

Buzek jest zdania, że atak na Związek Polaków na Białorusi to atak na demokratyczną część społeczeństwa w tym kraju, na społeczeństwo obywatelskie oraz na niezależne ruchy. Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu na Białoruś uda się specjalna czteroosobowa misja europarlamentu, aby sprawdzić sytuację w tym kraju. Ponadto w przyszłym tygodniu PE przyjąć ma rezolucję w sprawie sytuacji polskiej mniejszości.

– Jeśli chcemy pomóc mniejszości polskiej, a przecież chcemy, to musimy szerzej mówić o demokracji na Białorusi i o opozycji demokratycznej – ocenił Buzek.

Milinkiewicz podkreślił z kolei, że UE powinna prowadzić twardą i jednobrzmiącą politykę wobec Białorusi. Nie może być żadnych kompromisów, musi być męska twarda polityka - zaznaczył. Zastrzegł jednocześnie, że tragedią dla jego kraju byłby powrót do izolacji Białorusi. – To byłaby izolacja nie tyle reżimu, ile narodu białoruskiego. Jestem przeciwko izolacji – zaznaczył.

To, co się stało ze Związkiem Polaków na Białorusi – szczerze powiem – nie jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, wewnątrz Białorusi trwa wielka walka o naszą przyszłość, o wybór geopolityczny – powiedział białoruski opozycjonista.

– Moim zdaniem Polska, Litwa, Bruksela muszą zająć twardą pozycję standardów europejskich, nie może być żadnych kompromisów, jeśli chodzi o prawa człowieka – ocenił Milinkiewicz. Jak dodał, władza białoruska często interpretuje kompromisy dyplomatyczne jako słabość.

– Unia mówi: jeżeli idziecie drogą standardów europejskich, to wtedy wspieramy gospodarkę, na której wam bardzo zależy. Zamrożenie pomocy gospodarczej powinno oddziaływać na proces liberalizacji – tłumaczył.

Przedstawiciel białoruskiej opozycji przyznał, że represje wobec ZPB mogą mieć związek z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi na Białorusi.

– Władza nie jest pewna (...), dlatego czyści demokratyczne, polityczne pole – powiedział. Jak ocenił, jest to "część walki władzy przeciw demokratycznej społeczności".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jerzy Buzek: To jest moment przełomowy
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.