Konwój na Ukrainie, nerwowe reakcje świata
Wjazd w piątek rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną na Ukrainę, bez oficjalnej zgody Kijowa, spowodował dalsze zaognienie sytuacji. Posunięcie Rosji poglębiło jej izolację i spotkało się z potępieniem USA,UE, ONZ i NATO. W sobotę oczekiwana jest w Kijowie kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Rosyjski konwój z ładunkiem, deklarowanym jako pomoc humanitarna, wjechał w piątek na terytorium wschodniej Ukrainy i dotarł do Ługańska. Kijów mówi o rosyjskiej prowokacji i agresji a UE o naruszeniu granicy Ukrainy. Walki sił rządowych z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy nie ustają.
Wjazd konwoju potępiły Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i inne mocarstwa zachodnie a także NATO i sekretarz generalny ONZ. Waszyngton zażądał od Moskwy wycofania konwoju grożąc - w wypadku niespełnienia tego żądania - dalszymi sankcjami.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zwrócił się do Rosji z apelem o przestrzeganie prawa i wyraził nadzieję, że wysłany przez nią konwój pozostanie bezpieczny. Ocenił, że działania Rosji są "rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego".
Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk oświadczył, że rosyjski konwój jest prowokacją - Moskwa chce, żeby został zaatakowany, by zrzucić winę na władze w Kijowie. Jaceniuk podkreślił, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo konwoju ponosi dziś tylko i wyłącznie Rosja, która nie zezwoliła Ukrainie na kontrolę większości znajdujących się w nim pojazdów i odmówiła współpracy z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża (MKCK).
W sobotę oczekiwana jest w Kijowie kanclerz Angela Merkel. Ma rozmawiać z prezydentem Petro Poroszenką i premierem Arsenijem Jaceniukiem. Jest to pierwsza podróż Merkel na Ukrainę od wybuchu kryzysu w tym kraju, zapoczątkowanego ulicznymi protestami prozachodnich sił przeciwko odmowie podpisania przez ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską w końcu 2013 roku.
Zdaniem obserwatorów,jadąc do Kijowa, Merkel - świadoma rosnącej roli Niemiec w świecie - udziela Ukrainie politycznego poparcia w konflikcie z Rosją i sygnalizuje partnerom z Europy Środkowej i Wschodniej, że Berlin nie będzie się dogadywał z Władimirem Putinem za ich plecami.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w piątek w rozmowie telefonicznej z Merkel, że nie można było dłużej przeciągać sytuacji z konwojem z pomocą humanitarną Rosji dla wschodniej Ukrainy. Merkel wyraziła zaniepokojenie z powodu wjazdu konwoju bez zgody Kijowa.
Zwołane na wniosek Litwy piątkowe nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Ukrainy zakończyło się bez rezultatu. Ambasador Rosji w ONZ Witalij Czurkin bronił decyzji Moskwy wjazdu konwoju z pomocą humanitarną na Ukrainę i skrytykował Litwę za "torpedowanie inicjatyw Rosji" na forum ONZ. Pozostałe kraje członkowskie Rady krytykowały posunięcia Moskwy.
Skomentuj artykuł