Kryzys w Hiszpanii, który obalił Zapatero

Kryzys w Hiszpanii, który obalił Zapatero
(fot. EPA/Raul Sanchidrian)
PAP / drr

W niedzielnych wyborach hiszpańscy socjaliści pod wodzą premiera Jose Luisa Zapatero oddadzą konserwatywnej opozycji stery władzy po dwóch kadencjach rządów, zostawiając kraj z rekordowym bezrobociem i zadłużeniem.

Przedstawiamy chronologię kryzysu w Hiszpanii, czwartej gospodarki strefy euro, która jeszcze trzy lata temu rozwijała się szybciej niż którykolwiek z sąsiadów, a potem znalazła się w recesji najgorszej od II wojny światowej. Wyborcy obwiniają odchodzącego premiera, że nie zareagował odpowiednio wcześnie na oznaki kryzysu.

DEON.PL POLECA

Niewielką większością Zapatero wygrywa wybory, które zapewniają mu drugą kadencję rządów ale zmuszają do polegania w głosowaniach na sojuszniczych partiach regionalnych.

Minister finansów Pedro Solbes obniża prognozy wzrostu gospodarczego w 2008 r. z 3,1 do 2,3 proc. PKB, tłumacząc to zaburzeniami na rynku nieruchomości. Potem bańka w sektorze nieruchomości, gdzie inwestycje były napędzane tanimi i dostępnymi kredytami, pęka. Okazało się, że wzrost gospodarczy wyniósł ledwie 0,9 proc. a w trzecim kwartale gospodarka znalazła się w recesji (ujemny wzrost gospodarczy). Po 2-procentowej nadwyżce budżetowej w poprzednich latach, pojawił się deficyt finansów publicznych.

Agencja Standard & Poor's była pierwszą, która obniżyła rating Hiszpanii z AAA do AA+.

Między Zapatero a Solbesem dochodzi do sporu co do metody stymulowania gospodarki. Ministrem finansów zostaje Elena Salgado. Jak inne kraje strefy euro, Hiszpania przyjmuje plan pobudzania gospodarki, który w sumie kosztuje 5 proc. PKB i obejmuje m.in. ulgi podatkowe w wysokości 400 euro dla każdego podatnika, becikowe w wysokości 2,5 tys. euro na każdego noworodka i 8 mld euro na infrastrukturę.

Bank Hiszpanii jest zmuszony ratować pierwszy hiszpański bank, który upadł na skutek kryzysu: Caja Castilla-La Mancha.

Powstaje fundusz ratowania hiszpańskich banków wartości 99 mld euro. Są zachęty do łączenia słabych instytucji finansowych; w ciągu roku liczba kas oszczędnościowych, które zbyt dużo zainwestowały w boom inwastycyjny, spadła z 45 do 17.

pierwszy kwartał 2010

Stopa bezrobocia sięga 20 proc., co oznacza rzeszę 4,6 miliona bezrobotnych. Jednocześnie dzięki ożywieniu eksportu (bowiem poprawiła się stytuacja u partnerów handlowych Hiszpanii) kraj wychodzi z półtorarocznej recesji.

Podczas gdy w centrum rozmów w UE jest Grecja potrzebująca wielomiliardowego wsparcia, coraz częściej wskazuje się na niepokojąco wysoki deficyt Hiszpanii, sięgający 11,2 proc. PKB. Różnica (tzw. spread) między oprocentowaniem hiszpańskim obligacji a niemieckich papierów dłużnych, które są punktem odniesienia w strefie euro, skacze z 67 do 224 pkt - inwestorzy wymuszają coraz wyższą rentowność hiszpańskich obligacji, bowiem gospdarkę kraju uważają za coraz mniej stabilną i wiarygodną. Oznacza to, że za obsługę swojego długu Hiszpania musi płacić coraz wyższe odsetki.

Zapatero przestaje twierdzić, że jego kraj nie znalazł się w kłopotach. Ogłasza cięcia i oszczędności wartości ok. 1,5 proc. PKB, w tym cięcia płac w administracji, koniec becikowego i zamrożenie emerytur. Kolejne środki są przyjmowane w kolejnych miesiącach. Jest wśród nich podwyżka VAT o 2 pkt proc. W sumie całość środków szacuje się na 5 proc. PKB. Bank Hiszpanii przejmuje CajaSur, niewielki bank oszczędnościowy należący do Kościoła.

Rząd uzgadnia reformę rynku pracy, krytykowaną przez związki zawodowe (jako niekorzystną dla pracowników) i biznes (jako zbyt słabą i pozbawioną pazurów). Mimo to rząd kontynuuje reformę, w kolejnym roku jeszcze bardziej uelastyczniając prawo do zwalniania pracowników w dotkniętych kryzysem firmach.

Związki zawodowe po raz pierwszy wzywają do strajku generalnego, ale odzew społeczeństwa jest ograniczony.

Rząd podnosi akcyzę na tytoń, obcina subsydia do energii ze źródeł odnawialnych i ogłasza, że pozbędzie się udziałów np. w loterii państwowej. Ale plany prywatyzacyjne - i tak ograniczone - zostały potem zarzucone pod naciskiem polityków a także ze względu na złe warunki na rynku.

Wiek emerytalny jest podniesiony z 65 do 67 lat.

Zapatero ogłsza, że przyspieszone wybory odbędą się w listopadzie a nie w marcu 2012 r., jak wynikałoby z kalendarza. Tego samego dnia Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzega przed "znaczącymi zagrożeniami" dla hiszpańskiej gospodarki.

Parlament przyjmuje poprawkę do konstytucji zobowiązującą rząd do dyscypliny finansowej, tak by gospodarka była gotowa na czasy kryzysu.

Wzrost gospodarczy spada do zera i większość ekonomiostów widzi na horyzoncie kolejną recesję. Stopa bezrobocia rośnie do rekordowego poziomu 21,5 proc.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kryzys w Hiszpanii, który obalił Zapatero
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.