Kuba: Policja zatrzymała "kobiety w bieli"
Około 30 "Kobiet w bieli" - żon, sióstr i matek kubańskich więźniów politycznych, które ramach protestu próbowały w środę przejść ulicami Hawany, zostało siłą wciągniętych przez policję do samochodów i wywiezionych w nieznane miejsce.
Przed przybyciem policji "Kobiety w bieli", które domagały się uwolnienia opozycjonistów, zostały zakrzyczane przez setki zwolenników rządu Raula Castro.
W poniedziałek krewne opozycjonistów zapowiedziały, że przez siedem dni codziennie będą organizowały marsz protestacyjny, aby upamiętnić siódmą rocznicę tzw. czarnej wiosny, kiedy w 2003 roku na Kubie aresztowano 75 opozycjonistów: dziennikarzy, polityków, obrońców praw człowieka. Skazano ich na kary nawet 30 lat więzienia. 53 z nich nadal przebywa w więzieniu.
Marsze "Kobiet w bieli" już we wtorek próbowali zakłócić zwolennicy władz.
Skomentuj artykuł