Libia: dwa statki czekają na obywateli UE
Rzecznik MSZ Marcin Bosacki poinformował w czwartek, że w porcie w Bengazi na wschodzie Libii czekają dwa statki brytyjskie, gotowe przyjąć na pokład obywateli Unii Europejskiej. Dodał, że w ostatnich 48 godzinach ewakuowano z Libii 86 Polaków.
Na wschodzie Libii ewakuację utrudnia fakt, że nie działają tam lotniska.
"Polacy, którzy chcą wyjechać z Cyrenajki mogą kierować się przez cały dzień do portu w Bengazi. Zostaną przyjęci przez kapitanów statków brytyjskich" - powiedział Bosacki na briefingu w MSZ.
Bosacki dodał, że MSZ ma informacje, iż dwie rodziny polskie lub mieszane próbowały przedostać się z Cyrenajki do Egiptu. Jednej rodzinie – jak mówił – udało się przekroczyć granicę i w czwartek prawdopodobnie poleci do Polski.
Natomiast druga rodzina ma kłopoty na granicy, w związku z tym, że straż graniczna i celna żąda od nich zbyt wysokiego cła za samochód. "W tej chwili jedzie nasz konsul z Kairu do tego punktu granicznego. Tak jak w każdym wypadku, staramy się pomóc i mamy nadzieję, że dzisiaj ta sprawa zostanie rozwiązana" - zadeklarował.
W ostatnich 48 godzinach - jak mówił - ewakuowano z Libii łącznie 86 obywateli Polski. 15 osób wróciło rządowym embraerem w nocy ze środy na czwartek, a 71 - lotami komercyjnymi lub lotami specjalnymi innych krajów - Niemiec, Ukrainy, czy Portugalii.
Bosacki podkreślił, że nadal na lotnisku w Trypolisie jest możliwość wyjazdu lotami specjalnymi innych państw. "Jesteśmy w stanie wszystkich Polaków, którzy zadeklarują i rzeczywiście będą chcieli opuścić Trypolis lub jego okolice wywieźć z portu lotniczego w Trypolisie samolotami innych krajów" - powiedział.
Zaznaczył, że na lotnisku od rana do wieczora będzie funkcjonował dyżur konsularny. "Nadal jest stały dyżur konsularny. Nadal są tam nasi konsulowie i czekają na ewentualne zgłoszenia Polaków chętnych do wyjazdu, ale dzisiaj takich zgłoszeń nie było" - powiedział.
Rzecznik resortu spraw zagranicznych poinformował też, że w czwartek po południu liniami rejsowymi do kraju powróci 11 Polaków, którzy dzień wcześniej z Libii przedostali się do Kijowa. Bosacki zapewnił, że osobom tym zapewniono opiekę konsularną oraz noclegi w hotelach.
Według Bosackiego w Libii wciąż przebywa około 400 polskich obywateli, trudno jednak oszacować liczbę tych, którzy chcieliby opuścić ten kraj.
Rzecznik pytany był przez dziennikarzy o to, dlaczego w nocy ze środy na czwartek do Polski wróciło tylko 15 naszych obywateli. Jednym z powodów - jak mówił - była rezygnacja w ostatniej chwili części osób, głównie rodzin mieszanych, które w poprzednich dniach deklarowały chęć wyjazdu z Libii.
Według niego drugim powodem była "zapewne" niemożność dotarcia na lotnisko części osób. "Dziś od rana nasza ambasada sprawdza, jest z nimi w kontakcie. Jeśli tylko takie osoby się pojawią, będziemy ponownie mogli je skierować do Europy" - dodał. Również kilkadziesiąt osób - jak mówił Bosacki - wcześniej tego dnia wyleciało innymi liniami z lotniska w Trypolisie.
Skomentuj artykuł