MAK: Międzynarodowa komisja ws. katastrofy?

W napisach początkowych w udostępnionym filmie SBU stwierdza, że samolot został zestrzelony przez bojowników separatystycznego oddziału dowodzonego przez obywatela Rosji Igora Biezlera, znanego pod pseudonimem "Bies". Maszynę trafiono z "rosyjskiego zestawu rakietowego". (fot. EPA/YURI KOCHETKOV)
ITAR-TASS / PAP / slo

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie uważa, że w celu zbadania przyczyn katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych na Ukrainie niezbędne jest utworzenie komisji pod egidą Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO).

MAK napisał w piątek na swej stronie internetowej, że "w tak skomplikowanej sytuacji w rejonie, gdzie doszło do katastrofy samolotu Boeing 777, niezbędne jest utworzenie pod egidą ICAO międzynarodowej komisji do zbadania tej katastrofy i przekazanie jej do zbadania tzw. czarnych skrzynek".

Wcześniej separatyści prorosyjscy, którzy kontrolują teren katastrofy malezyjskiego boeinga, oświadczyli, że przekażą jego czarne skrzynki do ekspertyzy do Moskwy.

DEON.PL POLECA

- Przekażemy je najprawdopodobniej MAK-owi w Moskwie. Pracują tam wysoko wykwalifikowani eksperci, którzy będą mogli ustalić przyczyny katastrofy, choć i tak są one jasne - powiedział rosyjskiej agencji Interfax samozwańczy wicepremier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin.

Samolot Malaysia Airlines leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur z 298 osobami na pokładzie. Spadł w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Katastrofy nikt nie przeżył.

Zdaniem władz Ukrainy samolot mógł być zestrzelony przez separatystów, którzy dysponują ciężkimi zestawami przeciwlotniczymi Buk. Separatyści i władze Rosji winą za strącenie Boeinga 777 obarczają stronę ukraińską.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

MAK: Międzynarodowa komisja ws. katastrofy?
Komentarze (2)
AK
Andrzej Krakow.pl
18 lipca 2014, 16:26
Międzynarodowego śledztwa chcieli wszyscy z oczywistego powodu i nawet MAK nie odważył się go zablokować ! Niestety, pogrobowcy "Związku Zdradzieckiego" przez cały czas kontynuują dezinformację i mataczenie - miejsca znalezienia szczątków katastrofy najpierw "przebadają" przedstawiciele rosyjskich służb specjalnych, a użyty system rakietowy zniknie z rąk separatystów (chyba już wywieźli ?) i przypadkiem "odnajdzie się" np. u "banderowców", itd., itp. Rosjanie w ogólności zapewne dobrzy ludzie, ale "Rosja zła bestia" - machiawelizm władców naiwnego narodu rosyjskiego nie ma granic !
Szymon Żminda
18 lipca 2014, 12:50
No i proszę, sam MAK proponuje komisję międzynarodową, a w sprawie Smoleńska nie można było? Taki mamy rząd.