Merkel deklaruje szacunek dla działań NATO
Niemcy traktują z szacunkiem działania NATO w Libii, uznając nadal za słuszną swą odmowę udziału w akcji zbrojnej przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego -zadeklarowała kanclerz Angela Merkel.
"Stoimy zdecydowanie przy naszych sojusznikach i NATO, dla którego akcji mam głęboki szacunek. Z naszej strony wprowadziliśmy przeciwko reżimowi sankcje zarówno polityczne, jak i gospodarcze" - oświadczyła Merkel w wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Bild am Sonntag".
Wywiad ten udostępniono już w sobotę w internecie.
"Rozmawialiśmy (...) z naszymi partnerami o naszych zastrzeżeniach i zdecydowaliśmy, że Niemcy nie wezmą zbrojnego udziału w tym przedsięwzięciu. Jednak także od początku jasno stwierdzaliśmy, że nikt nie powinien mylić naszego zachowania z neutralnością" - dodała szefowa niemieckiego rządu.
Jednocześnie Merkel nie wykluczyła udziału Bundeswehry w ewentualnej misji pokojowej ONZ w Libii, mówiąc na ten temat: "Gdy się nas Niemców zapyta, to oczywiście sprawdzimy, co możemy zrobić".
Zadeklarowała również gotowość pomocy w odbudowie, przypominając, iż w samych Niemczech zamrożone są miliardy euro, które zdeponował tam libijski reżim. "Pieniądze te są do dyspozycji narodu (Libii) i mogą bardzo dobrze zostać wykorzystane do odbudowy" - podkreśliła kanclerz.
Zdaniem Merkel, Kadafi powinien zostać osądzony przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze w "procesie, przeprowadzonym według reguł prawa, czego on sam swym przeciwnikom nigdy nie zapewnił".
Skomentuj artykuł