Merkel i Gauck dziękowali papieżowi z Niemiec

Kanclerz Niemiec Angela Merkel w pierwszej reakcji na wiadomość o zapowiedzianej przez Benedykta XVI rezygnacji przypomniała jego wizyty w rodzinnym kraju.

- Benedykt XVI podbił serca wiernych, a jego przemówienie w Bundestagu było szczęśliwą chwilą - powiedziała kanclerz w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA. Ewangeliczka Merkel przyznała, że wypowiedziane wówczas słowa papieża będą jej jeszcze długo towarzyszyły.

- Wiara, mądrość, a zarazem wielka skromność tego człowieka zawsze robiły na mnie wielkie wrażenie - wyznał prezydent Niemiec Joachim Gauck. Ten były pastor ewangelicki spotkał się z Benedyktem XVI w grudniu ub. roku w Watykanie. Podkreślił, że podziwia a papieżu połączenie "gruntownego wykształcenia teologicznego i filozoficznego, posługiwanie się prostym językiem i przyjazne podejście do ludzi". - Dlatego wielu, nie tylko katolików, znajdowało w nim jako osobie, a także w jego pismach i przemówieniach kierunek i wsparcie - powiedział Gauck. Prezydent Niemiec wyraził podziw dla papieża, że w znacznym stopniu przyczynił się do "krytycznego i konstruktywnego dialogu" rozumu i wiary.

Podobnie jak kanclerz Merkel, również prezydent Gauck przyznał, że przez długi czas był pod wrażeniem bardzo emocjonalnego i zmuszającego do głębokiej refleksji przemówienia Benedykta XVI w Bundestagu. - Tytuł jego pierwszej encykliki: "Bóg jest miłością" wyraża prawdziwe przekonanie papieża, a on sam jest tego najbardziej wiarygodnym świadkiem - stwierdził prezydent Niemiec.