NATO: niepokojąca militaryzacja Krymu
Liczba wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą od kilku tygodni nie zmienia się, jednak NATO niepokoi militaryzacja Krymu - oświadczył w środę kończąc jednodniową wizytę w Kijowie naczelny dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove.
"Liczby, o których mówimy, w ciągu ostatnich tygodni nie zmieniły się. Jest to 8-10 grup batalionowych na granicy" - powiedział generał. Zaznaczył, że na ukraińskiej granicy Rosjanie zgromadzili poważne siły, które określił mianem "potencjału przymusu".
Generał powiedział, że zaniepokojenie Sojuszu Północnoatlantyckiego wywołują doniesienia o sytuacji na okupowanym przez Rosję Krymie. "Bardzo niepokoi nas militaryzacja Krymu" - podkreślił.
Breedlove wyjaśnił, że obecne na półwyspie rosyjskie wojska wciąż zajmują terytorium i "mogą zostać użyte", a duża liczba sprzętu wojskowego, w tym skrzydlatych pocisków ziemia-powietrze, wpływa na bezpieczeństwo całego regionu Morza Czarnego.
Dowódca sił NATO zwrócił uwagę na płynące z Rosji sygnały na temat możliwości rozmieszczenia na Krymie broni jądrowej. "Jesteśmy tym bardzo zaniepokojeni i obserwujemy sytuację" - dodał.
Generał oświadczył, że NATO popiera integralność terytorialną Ukrainy i gotowe jest udzielić pomocy jej armii. "Opracowaliśmy realistyczny program, by zapewnić realizację potrzeb ukraińskich sił zbrojnych" - powiedział.
Breedlove przekazał też, że Kijów ma poparcie Stanów Zjednoczonych i społeczności międzynarodowej w dziele zapewnienia pokojowego utrzymania suwerenności Ukrainy. "USA będą współpracowały z władzami Ukrainy, by zrealizować te zadania" - podkreślił.
Podczas środowej wizyty w Kijowie Breedlove spotkał się z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką i z premierem Arsenijem Jaceniukiem; rozmawiał z nimi o konflikcie na wschodzie kraju oraz o współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi.
"Pańska wizyta w Kijowie jest symboliczna i jasno pokazuje, że USA i NATO są z nami w tym trudnym czasie" - oświadczył w trakcie spotkania Poroszenko, dziękując generałowi za wsparcie udzielane Ukrainie przez Stany Zjednoczone.
Szef państwa ukraińskiego zaznaczył, że w ciągu ostatnich miesięcy Ukraińcy "zbudowali praktycznie nową armię" o wysokim poziomie patriotyzmu, mającą silne poparcie w społeczeństwie.
Poroszenko podziękował USA za pomoc wojskową i wyraził nadzieję, że Stany Zjednoczone i NATO nadal będą wspierać jego kraj, dzieląc się doświadczeniami i poprawiając stopień wyszkolenia ukraińskich żołnierzy.
Skomentuj artykuł