NATO utrzyma swą strategię w Afganistanie
NATO utrzyma swą strategię w Afganistanie po tym, gdy amerykański prezydent Barack Obama odwołał ze stanowiska dowódcy wojsk USA i NATO w tym kraju generała Stanleya McChrystala - oświadczył w środę szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Anders Fogh Rasmussen.
"Strategia ma w dalszym ciągu poparcie NATO i nasze siły będą nadal ją realizowały" - dodał.
Powodem zdymisjonowania w środę McChrystala stał się artykuł w tygodniku "Rolling Stone" oparty na wywiadach autora z generałem i jego podwładnymi w Afganistanie.
Znalazły się w nim krytyczne opinie tych ostatnich o najbliższych współpracownikach prezydenta. Jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, emerytowany generał James Jones został nazwany "błaznem", a nazwisko wiceprezydenta Joe Bidena było przedmiotem dowcipów. Sam McChrystal powiedział w wywiadzie, że na spotkaniu z nim i innymi wojskowymi w Afganistanie Obama był "onieśmielony" i wyglądał, jakby nie wiedział, kim generał jest.
McChrystal nie zdementował treści artykułu i przeprosił we wtorek prezydenta. Został jednak wezwany do Waszyngtonu na rozmowę, po której prezydent ogłosił odwołanie dowódcy.
Do zdymisjonowania generała wzywali Obamę głównie komentatorzy i eksperci, którzy mają sceptyczny stosunek do wojny w Afganistanie i uważają, że należy się stamtąd wycofać. Negatywnie oceniali oni jego plan eskalacji wojny.
Następcą gen. McChrystala został gen. David Petraeus, szef Centralnego Dowództwa (CENTCOM) i były dowódca sił koalicyjnych w Iraku.
Skomentuj artykuł