Nie zrezygnowali z czerwonego maku w klapie

Nie zrezygnowali z czerwonego maku w klapie
Delegacja z Wielkiej Brytanii odmówiła zdjęcia maków podczas ceremonii powitania (fot. EPA/ADRIAN BRADSHAW)
PAP / wab

Podczas pierwszej wizyty w Chinach brytyjski premier David Cameron i jego ministrowie mieli w klapach wpięte czerwone maki. Chińczykom kojarzą się one z jednym - wojnami opiumowymi z Wielką Brytanią i Francją, które przegrali. Dla Brytyjczyków to symbol ofiar poniesionych na wojnie.

Na temat maków rozpisuje się w środę brytyjska prasa.

Jak zaznacza "The Guardian", protokolarne sprawy mają znaczenie podczas najliczniejszej od 200 lat brytyjskiej wizyty w Chinach, zwłaszcza że w grę wchodzą wielkie pieniądze.

DEON.PL POLECA

Cameron chce podwoić do 2015 roku obroty handlowe z Chinami, chodzi o 50 mld dolarów.

W wyniku wojen opiumowych Chiny utraciły na rzecz Wielkiej Brytanii Hongkong i Kowloon, musiały otworzyć dla okrętów angielskich i francuskich większość swoich portów morskich, zalegalizować handel opium i zapłacić wysokie kontrybucje. USA i Rosja wymusiły wówczas podobne ustępstwa, a sama Rosja - znaczne nabytki terytorialne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nie zrezygnowali z czerwonego maku w klapie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.