Niemcy: Berlin nie uznaje wyborów na Ukrainie

Niemcy: Berlin nie uznaje wyborów na Ukrainie
(fot. EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO)
Jacek Lepiarz / PAP / pk

Niemiecki rząd nie uznaje niedzielnych wyborów we wschodniej Ukrainie, uważa, że były nielegalne - oświadczył w poniedziałek w Berlinie rzecznik rządu Steffen Seibert. Zagroził Rosji kolejnymi sankcjami w przypadku zaostrzenia się sytuacji.

"Tak zwane wybory są sprzeczne z literą i duchem porozumienia z Mińska; zostały ponadto przeprowadzone z naruszeniem prawa ukraińskiego i ukraińskiej konstytucji" - podkreślił Seibert.

Jak dodał, głosowanie "nie ma żadnych prawnych skutków i nie przyczynia się ani do ustabilizowania sytuacji, ani też do wzmocnienia integracji terytorialnej państwa ukraińskiego". "Wręcz przeciwnie - (wybory) zaostrzyły ponownie kryzys" - ocenił rzecznik niemieckiego rządu.

DEON.PL POLECA

Seibert powiedział, że przebieg wyborów "pozostawia wiele do życzenia". Wskazał na szereg incydentów, w tym brak list wyborczych, frekwencję wyższą od liczby mieszkańców, a także podanie części wyników przed obliczeniem głosów, co zdradza jego zdaniem "szczególny sposób pojmowania demokracji".

Jako niezrozumiałe określił Seibert głosy rosyjskie sugerujące uznanie wyników głosowania. Podkreślił, że rząd w Berlinie ponownie apeluje do Rosji o uczynienie wszystkiego co w jej mocy w celu realizacji ustaleń z Mińska oraz wprowadzenia w życie zawieszenia broni. "Ten konflikt musi zostać rozwiązany przy zachowaniu terytorialnej integralności Ukrainy" - zaznaczył rzecznik.

Seibert powiedział, że rząd nie dysponuje własnymi informacjami o ruchach wojsk rosyjskich. Uważa jednak, że doniesienia mediów napawają niepokojem. Wymienił m. in. wysłanie przez Rosję kolejnego konwoju bez uzgodnienia z władzami w Kijowie.

Rzecznik powiedział, że zawieszenie obowiązujących sankcji jest ze względu na politykę Kremla wykluczone. "Jeżeli sytuacja ponownie się pogorszy, to konieczne może okazać się rozważenie dalszego zaostrzenia sankcji" - powiedział Seibert.

Władze samozwańczych republik ogłosiły wybory pod koniec września, zapowiadając, że na ich terytorium nie będzie przeprowadzonych 26 października wyborów do parlamentu Ukrainy. Oświadczyły wówczas także, że nie godzą się również na wybory lokalne, które ukraińskie władze zaplanowały na 7 grudnia.

Zachód nie uznał wyborów w Donbasie. Natomiast przedstawiciel rosyjskiej Dumy Państwowej oświadczył, że w republikach ludowych donieckiej i ługańskiej wybrano legalne organy władzy, z którymi Duma będzie współpracować. Rosyjskie MSZ oznajmiło, że wyniki wyborów w Donbasie przyjmuje z szacunkiem, i oceniło, że odbyły się w sposób zorganizowany, przy wysokiej frekwencji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niemcy: Berlin nie uznaje wyborów na Ukrainie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.