Niemcy: Strzały w szpitalu, napastniczka nie żyje

Niemcy: Strzały w szpitalu, napastniczka nie żyje
(fot. PAP/EPA/PATRICK SEEGER)
PAP / mik

Cztery osoby zginęły w niedzielę w wyniku strzelaniny i eksplozji, do których doszło w mieście Loerrach w Badenii-Wirtembergii, na południowym zachodzie Niemiec. Jedną z ofiar śmiertelnych jest sprawczyni zajścia.

Kwadrans po godz. 18. policja w Loerrach została powiadomiona o strzałach w miejscowym szpitalu św. Elżbiety. Na jego teren wbiegła kobieta i otworzyła ogień najprawdopodobniej z broni automatycznej. Zastrzeliła pielęgniarza i ciężko raniła w kolano policjanta, który przebywał w szpitalu prywatnie. Rannych zostało także trzech pacjentów.

DEON.PL POLECA

Następnie kobieta otworzyła ogień do przybyłych na miejsce funkcjonariuszy policji. Ci zastrzelili napastniczkę.

Ustalono, że kilka minut wcześniej oddała ona też strzały w sąsiadującym ze szpitalem domu, w którym doszło do eksplozji. Wezwani na miejsce strażacy zmuszeni byli na krótko wstrzymać akcję gaśniczą, gdy uzbrojona napastniczka wybiegła z budynku.

W domu tym znaleziono zwłoki mężczyzny i chłopca. Wieczorem w niedzielę nie było jednak jasne, w jaki sposób zginęli.

Prokurator Dieter Inhofer poinformował wieczorem na konferencji prasowej, że do tragedii doszło prawdopodobnie w wyniki sprzeczki partnerów. Jak zastrzegł, trwa jeszcze ustalanie przyczyn.

Teren wokół szpitala w Loerrach zamknięto na kilka godzin, a klinikę częściowo ewakuowano. Na miejsce strzelaniny wezwano kilkuset policjantów i ratowników.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niemcy: Strzały w szpitalu, napastniczka nie żyje
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.