Niemcy: "to dyskryminuje obcokrajowców"

Niemcy: "to dyskryminuje obcokrajowców"
(fot. R∂lf Κλενγελ / flickr.com / CC BY)
PAP / drr

Plany rządu Niemiec wprowadzenia opłat dla kierowców samochodów osobowych za przyjazd autostradami dyskryminują obcokrajowców i są niezgodne z prawem UE. Do takiego wniosku doszło biuro analiz naukowych Bundestagu - podał "Bild am Sonntag".

W 23-stronnicowej opinii eksperci niemieckiego parlamentu uzasadniają, że planowane myto stanowi "pośrednią dyskryminację" obywateli UE. Opłaty pogorszyłyby także sytuację zagranicznych firm kurierskich - pisze "Bild" w niedzielnym wydaniu.

DEON.PL POLECA

 

 

Niemiecki minister transportu Alexander Dobrindt (CSU) przedstawił na początku lipca plan wprowadzenia opłat za korzystanie przez kierowców samochodów osobowych z sieci dróg w Niemczech. W praktyce płaciliby tylko cudzoziemcy. Rząd chce wprowadzić opłaty od 2016 roku.

Rzecznik ministerstwa transportu zarzucił autorowi raportu "merytoryczne błędy", prowadzące do całkowicie błędnych wniosków. Projekt ustawy o mycie będzie "całkowicie zgodny z unijnymi przepisami" - zapewnił rzecznik, cytowany przez agencję dpa.

Założeniem planu są opłaty za korzystanie z wszystkich dróg, nie tylko autostrad. Płacić musieliby zarówno Niemcy, jak i obcokrajowcy, ale obywatele niemieccy mieliby rekompensatę w postaci obniżenia podatku od samochodów. Minister oczekuje przychodów rzędu 2,5 miliarda euro w ciągu czterech lat. Środki te miałyby być w całości przeznaczane na budowę dróg. Roczna opłata ma być uzależniona od pojemności silnika oraz od czystości spalin i wynieść średnio 88 euro.

Eksperci Bundestagu zwracają uwagę, że zasada, iż wysokość rocznej opłaty zależy od pojemności silnika, wieku auta i emisji spalin, ma w przypadku zakupu winiety na stacji benzynowej obowiązywać tylko niemieckich kierowców. Zagraniczny kierowca samochodu z silnikiem na benzynę - niezależnie od modelu pojazdu - zapłaci na stacji 103,04 euro, podczas gdy właściciel dopuszczonego do ruchu w Niemczech samochodu VW Polo 1.2 TSI zapłaci tylko 24 euro. W przypadku zakupu winiety w internecie ceny są zróżnicowane w zależności od rodzaju pojazdu.

DEON.PL POLECA


Przewodniczący zarządu koncernu motoryzacyjnego Daimler Dieter Zetsche skrytykował plany wprowadzenia opłat jako "zabieg populistyczny". Odpowiadanie sąsiadom, gdzie istnieją takie opłaty "pięknym za nadobne" jest błędem - powiedział. Zetsche opowiedział się za przyjęciem europejskiego rozwiązania. Niemcy nie powinni - jego zdaniem - działać na własną rękę.

Przeciwne opłatom są także władze krajów związkowych położonych nad granicą z Polską i Czechami. Domagają się zwolnienia z myta turystów, obawiając się, że w przeciwnym razie spadnie liczba gości zagranicznych, co będzie miało negatywne skutki ekonomiczne.

Myto dla kierowców samochodów osobowych było jednym z głównych punktów wyborczego programu bawarskiej CSU. CDU i SPD były początkowo przeciwne, jednak w negocjacjach koalicyjnych ustąpiły partnerowi z Bawarii, który uzależniał decyzję o wejściu do rządu od zgody na opłaty.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Niemcy: "to dyskryminuje obcokrajowców"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.