OBWE: 100 ekspertów bada miejsce katastrofy
Ponad 100 ekspertów międzynarodowych i obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) kontynuuje w poniedziałek poszukiwania szczątków ofiar katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, zestrzelonego w lipcu nad wschodnią Ukrainą.
Ekipom poszukiwawczym towarzyszą psy tropiące - podała OBWE na Twitterze.
Tego dnia z Charkowa, na północnym wschodzie Ukrainy, odleciał do Holandii kolejny samolot ze szczątkami ofiar tragedii. Wciąż nie wiadomo, co dzieje się z wagonem, którym z miejsca katastrofy miały być wywiezione rzeczy osobiste pasażerów malezyjskiego boeinga.
Jeszcze w niedzielę wieczorem szef międzynarodowej misji poszukiwawczej Pieter-Jaap Aalbersberg mówił, że wagon ten pozostaje w rękach prorosyjskich separatystów, którzy kontrolują miejsce tragedii. Są to okolice miasta Torez w obwodzie donieckim.
Aalbersberg przekazał wówczas, że OBWE prowadzi negocjacje z separatystami na temat przejazdu wagonu do Charkowa.
Do katastrofy Boeinga 777 linii Malaysia Airlines doszło 17 lipca. Maszyna najprawdopodobniej została strącona rakietą ziemia-powietrze. Zginęło 298 osób, wśród nich 193 Holendrów, 43 Malezyjczyków i 28 Australijczyków.
Na wschodzie Ukrainy, gdzie spadł malezyjski samolot, siły ukraińskie prowadzą operację zbrojną przeciwko prorosyjskim rebeliantom. Władze w Kijowie ogłosiły, że działania wojenne nie są prowadzone w 20-kilometrowej strefie wokół miejsca katastrofy.
Skomentuj artykuł