OBWE musi mieć dostęp na wschód Ukrainy

(fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)
PAP / ptt

Obserwatorzy OBWE muszą mieć swobodny dostęp na wschód Ukrainy - ocenili w rozmowie telefonicznej w poniedziałek przywódcy Niemiec, Francji i Ukrainy: Angela Merkel, Francois Hollande i Petro Poroszenko. Komunikat po rozmowie po południu wydał Pałac Elizejski.

Troje przywódców wyraziło "pragnienie, by obserwatorzy OBWE mieli swobodny dostęp w celu prowadzenia prac w terenie w obiektywny sposób" - głosi komunikat. Merkel, Hollande i Poroszenko są też "zaniepokojeni kontynuacją walk" w mieście Debalcewe w obwodzie donieckim.

Według danych z poniedziałku rano w okolicach Debalcewe, obleganego przez prorosyjskich separatystów, wciąż panuje najtrudniejsza sytuacja w konflikcie na wschodniej Ukrainie. OBWE oświadczyło w niedzielę, że prorosyjscy separatyści nie dopuścili obserwatorów do Debalcewe po tym, gdy weszło w życie zawieszenie broni. Separatyści twierdzą, że rozejm nie dotyczy Debalcewe.

DEON.PL POLECA

Rozejm w Donbasie formalnie obowiązuje od nocy z 14 na 15 lutego. Został uzgodniony w zawartym w Mińsku 12 lutego nowym porozumieniu pokojowym. Przewiduje ono m.in. zawieszenie broni, a następnie wycofanie ciężkiego uzbrojenia ze strefy walk i powstanie strefy buforowej szerokości od 50 do 70 km; obie strony konfliktu mają opuścić tę strefę w ciągu 14 dni od wstrzymania walk.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

OBWE musi mieć dostęp na wschód Ukrainy
Komentarze (5)
17 lutego 2015, 09:34
Czołgi Federacji Rosyjskiej pod Debalcewem pokazane w reportażu Russia Today: [url]http://kresy24.pl/64071/zalatwil-moskwe-na-calego-pokazal-swiatu-nowe-rosyjskie-czolgi-pod-debalcewem/[/url]
jazmig jazmig
17 lutego 2015, 07:20
Jezeli Poroszenko twierdzi, że to powstańcy nie wpuszczają OBWE do Debalcewa, to przyznaje, iż Debalcewo jest otoczone. Trzeba w tej sytuacji poddać miasto i zgodzić się na propozycję powstańców, że wypusczą oni bandeerowskie wojska ale bez broni.
M
Mike
16 lutego 2015, 21:46
Ale jaja. Juz nikt nie wspomina o Krymie... Ani usa, ani ue, ani merkel. Juz sie pogodzili ze krym nalezy do rosji.
BS
Bus Stop
17 lutego 2015, 08:08
  A  niby  do kogo  ma należeć,  to  przecież  nie podlega  watpliwości  że  Krym  jest  rosyjski.   To  Gensek  Chruszczow  przesunął  w ramach  ZSRR  Krym  do  ukraińskiej  SSR w 1954 r. ,  No  ale  chyba  nikt  na  poważnie  nie  będzie  brał tego  ekscesu
17 lutego 2015, 09:25
Jest jak napisałeś. Sympatycy Putina mogą mieć tylko nadzieję, że się Rosja tym Krymem nie udławi. A nie udławi się tylko w sytuacji, gdy wykroi sobie z terytorium Ukrainy korytarz łączący półwysem z Rosją kontynentalną. To plan minimum. Optymalne dla Putina byłoby oczywiście podporządkowanie całej Ukrainy ale ta wizja wydaje się jednak coraz mniej realna. Ukraińcy nie chcą umierać za Donbas ale gdy front przybliży się do ich stolicy a ich przywódcy nie zdradzą to rosyjskie matki będą masowo opłakiwać swoich synów.