ONZ o porozumieniu nuklearnym z Iranem
Rada Bezpieczeństwa ONZ zaakceptowała w poniedziałek porozumienie zawarte z Iranem przez sześć światowych mocarstw, dotyczące jego programu nuklearnego. Tymczasem w Iranie dowódca Strażników Rewolucji oświadczył, że rezolucja RB ONZ jest nie do przyjęcia.
Rezolucja Rady, wyrażająca poparcie dla porozumienia ws. irańskiego programu nuklearnego, mówi o trybie anulowania obecnie obowiązujących sankcji międzynarodowych nałożonych na Teheran. Została przyjęta jednogłośnie.
Jeśli Teheran będzie respektował porozumienie nuklearne, siedem rezolucji ONZ przyjętych od 2006 roku i dotyczących sankcji wobec Iranu zostanie uchylonych - głosi poniedziałkowa rezolucja. Aby to tego doszło, Iran musi wykonać szereg działań przewidzianych w porozumieniu i ograniczających jego program nuklearny. Warunkiem jest też uznanie przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), że "wszelki materiał nuklearny w Iranie jest wykorzystany dla działań pokojowych".
Dokument przewiduje również mechanizm przywrócenia sankcji, jeśli Iran nie wywiąże się z podjętych zobowiązań.
W dokumencie jest mowa o tym, że Rada zatwierdza osiągnięte w Wiedniu porozumienie, apeluje o jego niezwłoczne wdrożenie według przewidzianego harmonogramu i wzywa państwa członkowskie ONZ, by ułatwiły jego realizację.
Rada Bezpieczeństwa również upoważnia MAEA, by "prowadziła dalej niezbędną weryfikację i kontrolę zobowiązań nuklearnych podjętych przez Iran", takich jak ograniczenie ilości wirówek i posiadanego materiału rozszczepialnego. RB ONZ apeluje również do Teheranu, by "w pełni współpracował" z MAEA. Dopóki MAEA nie przedstawi Radzie raportu potwierdzającego, że Iran podjął kroki przewidziane w porozumieniu, nie dojdzie do złagodzenia sankcji.
Wszystkie ustalenia rezolucji utracą moc po 10 latach, w tym zapis o mechanizmie przywrócenia sankcji.
Rezolucja RB ONZ została wynegocjowana w trakcie rozmów Teheranu z sześcioma mocarstwami, które zakończyły się porozumieniem, osiągniętym w zeszłym tygodniu w Wiedniu. Jak zauważa Reuters, przyjęcie rezolucji uruchamia cały zestaw skoordynowanych działań, uzgodnionych w trakcie blisko dwuletnich negocjacji.
Dowódca wpływowej w szyickim Iranie Gwardii Rewolucyjnej generał Mohammad Ali Dżafari skrytykował rezolucję jako ingerencję w działania wojskowe Iranu. - Pewne fragmenty rezolucji w sposób oczywisty stanowią przekroczenie granicy wyznaczonych przez Republikę Islamską, zwłaszcza w kwestii zdolności militarnych Iranu. Nigdy jej nie zaakceptujemy - powiedział dowódca Strażników Rewolucji.
Z kolei główny negocjator nuklearny Iranu Abbas Aragczi oznajmił, że rezolucja RB ONZ jest "bezprecedensowym osiągnięciem w historii Iranu". Wskazał, że w rezolucji mowa jest o zakazie eksportu do Iranu pocisków zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych, tymczasem "Iran nie prowadzi rakietowego programu nuklearnego". Zapowiedział, że Iran wyda oświadczenie w sprawie rezolucji i że wciąż uważa wprowadzone w przeszłości wobec niego sankcje za nielegalne.
Porozumienie zawarte w zeszłym tygodniu w Wiedniu przewiduje ograniczenie irańskiego programu nuklearnego i rezygnację Teheranu z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Porozumienie wprowadza ponadto embargo na dostawy broni konwencjonalnej do Iranu przez najbliższe 5 lat oraz zakaz eksportu do tego kraju pocisków zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych.
Strona irańska przystała na wiele technicznych ograniczeń, zachowując prawo do pokojowego programu nuklearnego.
Skomentuj artykuł