"Przysięgam, że pozostanę wierny i lojalny wobec Pakistanu, że uczciwie, na miarę moich możliwości, będę wywiązywać się ze swoich obowiązków (...) zawsze w interesie solidarności, uczciwości, suwerenności i dobrobytu w Pakistanie" - oświadczył nowy szef państwa podczas ceremonii, na której obecni byli premier z ministrami, dowódcy wpływowej w kraju armii i dyplomaci.
Alvi zastąpił Mamnoona Hussaina, sojusznika byłego premiera Nawaza Sharifa z Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej Nawaz.
Prezydent w Pakistanie wybierany jest w tajnym głosowaniu na 5-letnią kadencję przez kolegium elektorskie złożone z Senatu, Zgromadzenia Narodowego i czterech zgromadzeń prowincjalnych. Jego rola została jednak znacznie ograniczona w poprawce konstytucyjnej z 2010 roku.
Pochodzący z największego pakistańskiego miasta Karaczi 69-letni Alvi to z wykształcenia dentysta. Jak podało PTI, w 1969 roku działał w ruchu studenckim i walczył o demokrację w trakcie wojskowych rządów Muhammada Ayuba Khana. Od założenia tej partii w 1996 roku jest jej członkiem.
PTI, populistyczna partia Imrana Khana, wygrała wybory parlamentarne 25 lipca, ale nie uzyskała większości, co zmusiło ją do sformowania koalicji. W kampanii Khan, były krykiecista, obiecywał wyrugowanie endemicznej korupcji i przełamanie monopolu potężnych posiadaczy ziemskich na władzę polityczną.
Nowy pakistański rząd będzie musiał zmierzyć się z wieloma poważnymi i palącymi problemami, od panującego w kraju kryzysu gospodarczego i walutowego, przez pogarszające się relacje z USA, po coraz dotkliwsze niedobory wody w całym kraju.
Skomentuj artykuł