Pakistan: ujęto porywaczy Piotra Stańczaka
Polska ambasada w Islamabadzie potwierdza, że pakistańska policja zatrzymała cztery osoby bezpośrednio odpowiedzialne za porwanie Piotra Stańczaka.
"Jak pamiętamy, Piotr Stańczak został porwany w pobliżu obozowiska Geofizyki przez jedną grupę, a później przekazano go pakistańskim talibom. Część z tych pakistańskich talibów też już została schwytana, a teraz w areszcie znaleźli się ci, którzy go porwali" - powiedział Sikorski.
"Pragnę podkreślić jeszcze raz, że nie ustaniemy w wysiłkach, dopóki wszyscy odpowiedzialni za tę zbrodnię nie zostaną postawieni przed wymiarem sprawiedliwości" - oświadczył Sikorski.
Minister wyjaśnił, że cztery zatrzymane osoby to lokalni fundamentaliści z rejonu Pendżab, gdzie porwano Piotra Stańczaka.
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski w oświadczeniu przekazanym PAP podkreślił, że zatrzymanie czterech osób to efekt działań podejmowanych przez stronę polską we współpracy z władzami Pakistanu w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, "mających na celu doprowadzenie do aresztowania i osądzenia wszystkich osób zamieszanych w uprowadzenie i zabójstwo Polaka".
Jak dodał, według policji, cztery aresztowane osoby brały bezpośredni udział w porwaniu. "Ponoszą też odpowiedzialność za morderstwo trzech pakistańskich pracowników +Geofizyki+. Wszystkim zatrzymanym mają zostać postawione zarzuty kryminalne" - podkreślił Paszkowski.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany we wrześniu 2008 r. Talibowie w zamian za jego uwolnienie domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, w lutym 2009 r. ogłosili, że Polaka zabito. W kwietniu ub.r. ciało Polaka przewieziono do kraju. Bezpośrednio po tym przeprowadzono sekcję zwłok. Pogrzeb Stańczaka odbył się na początku maja w Krośnie.
W lipcu 2009 r. ujawniono, że Shah Abdul Aziz, były parlamentarzysta pakistański, został aresztowany z powodu podejrzeń o związek z zabójstwem Stańczaka. Aziz był kluczową postacią negocjacji z talibami w trakcie przetrzymywania Polaka. Po zabiciu Stańczaka zaproponował pomoc w odzyskaniu ciała; ofertę przyjęło polskie MSZ. Jego aresztowanie miały umożliwić zeznania Atty Ullaha Khana, zatrzymanego wcześniej terrorysty, który przyznał się do porwania Stańczaka. Khan miał rozpoznać Aziza jako osobę, z której polecenia zabito Polaka po załamaniu się negocjacji.
Skomentuj artykuł