"Pamięć o Holokauście motywuje do pomocy uchodźcom"
Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier oświadczył w środę, że pamięć o Holokauście, który jest "najczarniejszym rozdziałem niemieckiej historii", ukształtował obraz własny Niemców i jest dla nich motywem do pomocy ludziom szukającym w Europie schronienia.
W oświadczeniu wydanym w środę z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu Steinmeier podkreślił, że 71. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz jest dla niemieckiego społeczeństwa "okazją do refleksji".
"Oddajemy hołd sześciu milionom pomordowanych Żydów europejskich, Sinti i Roma, robotnikom przymusowym, wydanym na śmierć głodową jeńcom wojennym, ofiarom przeprowadzonej przez państwo eutanazji, homoseksualistom oraz wszystkim tym, którzy z religijnych, politycznych czy po prostu ludzkich pobudek przeciwstawili się terrorowi i padli ofiarą totalitarnej przemocy państwowej" - czytamy w komunikacie niemieckiego MSZ.
"Nie tylko politycy, rodzice i szkoły, lecz także my wszyscy odpowiadamy za to, by pamięć (o Holokauście) przekazana została następnym pokoleniom, a oświata, dialog i osobiste spotkania (z ofiarami) były wspierane" - napisał szef niemieckiej dyplomacji.
"Ten najczarniejszy rozdział niemieckiej historii ukształtował nasz obraz własny i pozostanie na zawsze związany z naszym krajem. Przeszłości nie można oddzielić grubą kreską" - zaznaczył polityk SPD.
Steinmeier zaznaczył, że pamięć o przeszłości nakłada na Niemców zadania.
"Taki dzień jak dzisiaj skłania nas do zajmowania się losami ludzi, którzy w tych dniach poszukują u nas w Europie schronienia. Wielka liczba ludzi, którzy poszukują w naszym kraju ochrony przed prześladowaniem, nienawiścią, wojną i terrorem, budzi też obawy, które traktujemy bardzo poważnie. Gdy Żydzi, wyznawcy innych religii i ludzie o odmiennych poglądach nie czują się bezpieczni, to nikt z nas nie może czuć się bezpiecznie" - uważa Steinmeier.
"Nasza walka przeciwko wszelkim formom dyskryminacji i rasizmu nie straciła nic ze swojej aktualności" - oświadczył niemiecki minister spraw zagranicznych.
Skomentuj artykuł