Phenian zatopił południowokoreański okręt?
Okręt Korei Południowej z ponad 100 osobami na pokładzie zatonął na Morzu Żółtym w pobliżu wyspy Baengnyeong w rezultacie torpedowego ataku, za którym stoi prawdopodobnie Korea Północna - donosi "Korea Times".
Koreańskie media piszą, że przed zatonięciem na pokładzie okrętu doszło do eksplozji. Według południowokoreańskiej telewizji SBS, istnieją obawy, że na tonącym okręcie zginęło wielu spośród ponad stu członków załogi. BBC podaje, że udało się uratować połowę ze stuosobowej załogi.
Na specjalnym posiedzeniu zebrały się już władze Korei Południowej. Ministerstwo obrony oficjalnie nie potwierdziło, że w incydencie brał udział jakikolwiek północnokoreański okręt.
Na incydent zareagowała marynarka Korei Południowej, której okręt wojenny ostrzelał niezidentyfikowaną jednostkę w pobliżu wód terytorialnych Korei Północnej na Morzu Żółtym.
Skomentuj artykuł