Polacy powalczą dziś o historyczny triumf
Jeszcze nigdy w historii polscy siatkarze nie wystąpili w finale Ligi Światowej. Dostali się do niego w sobotę w Sofii po zwycięstwie nad Bułgarią 3:0. O końcowy triumf powalczą z mistrzami olimpijskimi Amerykanami. Początek o 19.45 czasu warszawskiego.
- Gdy przyjeżdżałem do Bułgarii chciałem zagrać w ostatnim meczu turnieju. Udało się, ale apetyt rośnie, dlatego liczę w niedzielę na zwycięstwo - powiedział trener biało-czerwonych Andrea Anastasi.
W Sofii Polacy mają jako jedyny zespół komplet zwycięstw na koncie. Najpierw pokonali mistrzów świata Brazylijczyków 3:2, później wicemistrzów Kubańczyków 3:0 i w sobotę gospodarzy 3:0. USA przegrała swój pierwszy mecz z Niemcami 2:3, potem okazała się lepsza od Bułgarów 3:0 i w półfinale od Kubańczyków 3:0.
- To niesamowity zespół. Oni za każdym razem, gdy zbliżają się igrzyska olimpijskie grają niewiarygodnie dobrze. To na pewno będzie całkowicie inny mecz niż ten sobotni. Będzie stał na wyższym poziomie - ocenił Anastasi.
Libero polskiej kadry ze spokojem podchodzi do spotkania. - To na pewno bardzo mocny zespół, ale my też jesteśmy świadomi swojej formy. Myślę, że poziom sportowy mamy na zbliżonym poziomie. Wygra ten, kto będzie miał lepszy dzień - powiedział.
Przed Polakami i Amerykanami na parkiet wyjdą Bułgarzy z Kubańczykami. Mecz o trzecie miejsce rozpocznie się o godz. 16.30 czasu warszawskiego.
Skomentuj artykuł