Policjant oddał osiem strzałów. Z zimną krwią zastrzelił uciekającego mężczyznę
Policjant Michael Slager, po tym jak oddał osiem strzałów w plecy czarnoskórego 50-latka, został oskarżony o morderstwo. Sprawę nagłośnił przypadkowy obywatel, który nagrał i opublikował film z tego tragicznego wydarzenia.
Do tragedii doszło w południowej Karolinie w sobotni wieczór. Wszystko zaczęło się, gdy afroamerykanin Walter Scott został zatrzymany do kontroli pojazdu przez Michaela Slagera przedstawiciela kalifornijskiej policji. Slager kazał mu wyjść, po jakimś czasie doszło do szamotaniny. Na wideo widać jak Scott zaczyna uciekać, natomiast policjant składa się i osiem razy strzela mu w plecy, następnie podchodzi do niego i, wiedząc już, że jest filmowany, składa nieruszającemu się 50-latkowi ręce na plecach wydając odpowiednie komendy.
Policjant został aresztowany we wtorek i będzie oskarżony o zabójstwo. Jeśli zostanie uznany za winnego grozi mu dożywocie, a nawet kara śmierci.
Walter Scott był mieszkańcem North Charleston - 100 tysięcznego miasta, w którym 47 proc. ogółu mieszkańców stanowią osoby czarnoskóre, a 37 proc. osoby o białym kolorze skóry, podczas gdy aż 80 proc. policjantów to osoby białe.
TVN24 przywołuje wypowiedź przedstawiciela departamentu sprawiedliwości Justina Bambera, który wypowieda się pozytywnie o postawie osoby nagrywającej całe zajście: - To przykład tego, jak sprawy mogą się potoczyć, gdy zrobi się odpowiednią rzecz, z odpowiednich pobudek.
Skomentuj artykuł