Polityczne przesilenie - co teraz czeka Włochów?

(fot. EPA/Angelo Carconi)
PAP / drr

Polityczny kalendarz we Włoszech w ostatnich dniach przed świętami przyniesie kilka kluczowych wydarzeń. Jeszcze przed Wigilią premier Mario Monti ma podać się do dymisji, a prezydent rozwiąże parlament i zostaną rozpisane przyspieszone wybory.

Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, szef powołanego w listopadzie zeszłego roku rządu ekspertów złoży rezygnację zaraz po uchwaleniu budżetu. Obie izby parlamentu mają przyjąć ustawę budżetową najpóźniej do piątku lub soboty rano. Natychmiast po tych głosowaniach premier uda się do Pałacu Prezydenckiego, by powiadomić szefa państwa Giorgio Napolitano o swej nieodwołalnej rezygnacji z kierowania Radą Ministrów.

Według prognoz obserwatorów w sobotę lub niedzielę prezydent rozwiąże parlament a dekret z tą decyzją zostanie opublikowany w poniedziałek. Wszystko wskazuje również na to, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem rozpisane zostaną wybory parlamentarne, które odbędą się, jak sugerował prezydent, 24 i 25 lutego.

W niedzielę, a więc po przyjęciu dymisji Mario Montiego i rozwiązaniu parlamentu, spodziewane jest ogłoszenie decyzji dotychczasowego premiera, czy wejdzie na scenę polityczną i będzie kandydował ponownie na to stanowisko.

Włoskie media twierdzą, że profesor Monti najpierw jednak ogłosi swój "manifest programowy", w którym przedstawi listę działań, jakie są konieczne by zakończone zostało podjęte przez jego rząd dzieło naprawiania finansów publicznych i wyprowadzania kraju z kryzysu. Wraz z prezentacją manifestu Monti ma wezwać ugrupowania polityczne o przyłączenie się do niego. Przede wszystkim od ich reakcji uzależnia swą ostateczną decyzję.

Choć Kancelaria Premiera wciąż zastrzega, że Monti nie postanowił jeszcze czy będzie ubiegał się o stanowisko premiera, to według wielu popierających go polityków małych ugrupowań centroprawicy jest to już praktycznie przesądzone, podobnie jak aktywny udział profesora w kampanii wyborczej. Inne źródła , cytowane przez agencję Ansa, radzą jednak zachować ostrożność podkreślając, że wciąż nie ma co do tego pewności.

Sam Mario Monti nie wypowiada się w ogóle na temat swoich planów i nie zamierza tego zrobić do czasu złożenia dymisji. Odwołał także zapowiadaną na piątek konferencję prasową, na której miał podsumować mijający rok.

Gazety od wielu dni pełne są politycznych spekulacji. Niemal pewne wydaje się to, że Monti nie oczekuje poparcia ze strony Ludu Wolności byłego premiera Silvio Berlusconiego. Po pierwsze dlatego, że to właśnie ta formacja wycofując poparcie dla jego gabinetu wywołała obecny kryzys rządowy, a po drugie ze względu na ogromne rozbieżności programowe i populistyczne hasła Berlusconiego. Medialny i finansowy magnat grozi wyprowadzeniem Włoch ze strefy euro i krytykuje politykę Unii Europejskiej. Analitycy podkreślają, że jest to nie do pogodzenia z całkowicie europejską duszą Montiego.

Jedną z rozważanych hipotez jest stworzenie jednej wspólnej listy wyborczej, na której znalazłyby się wszystkie siły popierające Mario Montiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Polityczne przesilenie - co teraz czeka Włochów?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.