Premier Norwegii: "To tragedia narodowa"
Tragedią narodową premier Norwegii Jens Stoltenberg nazwał w sobotę piątkowe ataki, w których śmierć poniosło co najmniej 87 osób. Minister sprawiedliwości Knut Storberget poinformował, że poziom zagrożenia terrorystycznego w kraju na razie nie został podniesiony.
Premier wyjaśnił na konferencji prasowej, że w dzieciństwie często spędzał wakacje na wyspie Utoya, gdzie zginęła większość z ofiar. Wyspa była "rajem mojego dzieciństwa, który przeobraził się w piekło" - mówił Stoltenberg.
- Od II wojny światowej w naszym kraju nie popełniono zbrodni o takim zasięgu - powiedział szef rządu. - To koszmar - dodał, przywołując wstrząsające opowieści młodych ludzi o "strachu i śmierci".
Zdaniem Stoltenberga jest zbyt wcześnie, by spekulować na temat motywów zbrodni. Wcześniej policja poinformowała, że zatrzymany mężczyzna ma sympatie skrajnie prawicowe i antyislamskie, na co wskazują wpisy internetowe jego autorstwa.
Skomentuj artykuł