Prezydent Chin: musimy walczyć z odpadami i nieracjonalną konsumpcją

Prezydent Chin: musimy walczyć z odpadami i nieracjonalną konsumpcją
(fot. cgtn / youtube)
PAP / pch

Prezydent Chin Xi Jinping oświadczył w sobotę, że jego kraj musi walczyć z odpadami i nieracjonalną konsumpcją, aby odwrócić szkody, jakie zostały wyrządzone środowisku naturalnemu po dziesięcioleciach gwałtownego wzrostu gospodarczego.

"Musimy przyśpieszyć budowę systemu cywilizacji ekologicznej i zapewnić, że do 2035 r. ekologia i środowisko naturalne ulegną zasadniczej poprawie oraz że nasz cel, jakim jest budowa pięknych Chin, zostanie osiągnięty" - powiedział Xi na zakończenie dwudniowej konferencji dotyczącej problematyki ochrony środowiska.

Xi dodał, że chociaż jego kraj poczynił postęp w walce z zanieczyszczeniem środowiska, to jednak dotychczasowe osiągnięcia nie zostały "w pełni umocnione".

19 kwietnia chińskie ministerstwo ekologii i środowiska ogłosiło, że z końcem roku wejdzie w życie zakaz sprowadzania do Chin 16 rodzajów odpadów, w tym złomowanych statków, prasowanych karoserii samochodowych, kabli elektrycznych i części chemikaliów.

DEON.PL POLECA

Według rzecznika ministerstwa środowiska Liu Youbina decyzja władz była "kluczowym krokiem" w stronę zapewnienia bezpiecznego środowiska i ochrony zdrowia publicznego. Zaznaczył, że jego resort będzie współpracował z innymi wydziałami, aby "sumiennie egzekwować" zakaz i "powstrzymywać napływ zagranicznych śmieci".

Chiny zaczęły sprowadzać duże ilości odpadów w latach 80., kiedy dynamicznie rozwijający się przemysł pilnie potrzebował surowców. Od tamtego czasu kraj ten wyrósł na największego światowego importera surowców wtórnych. Ich przetwarzanie uznano jednak za istotną przyczynę zanieczyszczenia środowiska i problemów zdrowotnych, a w ubiegłym roku Pekin ogłosił zamiar stopniowego odchodzenia od ich importu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent Chin: musimy walczyć z odpadami i nieracjonalną konsumpcją
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.