Rajd Katyński - dziś Kuroptay jutro Smoleńsk
Siedemdziesięciu uczestników XII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego uczciło w piątek pamięć ofiar represji stalinowskich spoczywających na uroczysku Kuropaty pod Mińskiem.
- W tej chwili w sposób symboliczny rozpoczynamy Rajd Katyński, bo tu, w tym miejscu, po raz pierwszy dotykamy ziemi, w której spoczęły szczątki oficerów zamordowanych z rozkazu Józefa Salina przez NKWD w ramach tej ogromnej zbrodni, której dajemy nazwę zbrodni katyńskiej - powiedział o. Marek Kiedrowicz, franciszkanin z Lęborka, który po raz trzeci uczestniczy w Rajdzie Katyńskim.
Polski konsul Tomasz Janik podziękował uczestnikom Rajdu za "trud pielgrzymowania po miejscach, które są ważne i bliskie sercu każdego Polaka". Jak podkreślił, w Kuropatach leżą według niektórych szacunków szczątki co najmniej 200 tys. osób, a wśród nich kilka tysięcy ofiar tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej, ciągle poszukiwanej.
Komandor Rajdu Katyńskiego Wiktor Węgrzyn powiedział PAP, że jego uczestnicy odwiedzili już na Białorusi miejsce bitwy Armii Krajowej z wojskami sowieckimi w 1944 r. w Surkontach, majątek rotmistrza Witolda Pileckiego w Krupie oraz cmentarz w Grodnie, gdzie stoi pomnik katyński.
- Po Kuropatach jedziemy do Chatynia, stamtąd do Mohylewa, gdzie jest jeden z pomników Jana Pawła II, a potem pod Lenino, gdzie przenocujemy. Jutro wyjeżdżamy do Smoleńska - powiedział Węgrzyn, dodając, że uczestnicy rajdu jadą 57 motocyklami.
Trasa tegorocznego Rajdu obejmuje Litwę, Białoruś, Rosję, Ukrainę i Polskę. Wśród odwiedzanych miejsc znajdą jeszcze się m.in. Katyń, Smoleńsk (lotnisko Siewiernyj), Miednoje, Moskwa, Kursk, Charków (Piatichatki), Kijów (Bykownia) i Lwów.
Skomentuj artykuł