Ratowali obrazy Kima z tonącego statku
Władze Korei Północnej uhonorowały grupę marynarzy, uznając ich za bohaterów narodowych, po tym jak z narażeniem życia ratowali portrety przywódcy kraju Kim Dzong Ila i jego zmarłego ojca Kim Ir Sena, kiedy ich statek tonął w ubiegłym roku u wybrzeży Chin.
Kapitanowi i pierwszemu mechanikowi statku, którzy zginęli w wypadku, pośmiertnie przyznano tytuły przodowników pracy oraz złote medale i ordery Flagi Narodowej pierwszej klasy.
Północnokoreański frachtowiec zatonął 17 listopada niedaleko miasta Dalian, położonego na północno-wschodnim wybrzeżu Chin. W wypadku zginęło pięciu marynarzy. Piętnastu rozbitków, którzy przeżyli katastrofę, uratowała załoga jednego z chińskich statków.
Za odwagę uhonorowano całą załogę. Media w Phenianie nie podały w jaki sposób marynarze ratowali portrety, ani czy ocalały one z tonącego statku.
"Załoga wykazała się duchem obrony przywódców rewolucji, bohaterskim duchem poświęcenia i rewolucyjnym braterstwem pomimo porywistego wiatru i fal" - informują północnokoreańskie media.
Skomentuj artykuł