Robert Kubica przygotowuje się do startu w F1. To prawdziwy cud

(fot. youtube.com)
PAP / Newsweek / TVN24 / sz

Robert Kubica przetestuje najnowszy bolid Renault dwa dni po wyścigu o Grand Prix Węgier - poinformował francuski team Formuły 1. To kolejny krok polskiego kierowcy w stronę powrotu do rywalizacji w mistrzostwach świata "królowej sportów motorowych".

- Po tych testach skrupulatnie przeanalizujemy zdobyte informacje i zdecydujemy, pod jakimi warunkami możliwy jest powrót Roberta do zawodów w najbliższych latach - powiedział szef teamu Renault Cyril Abiteboul.

W następny wtorek i środę po niedzielnym wyścigu o GP Węgier, na torze Hungaroring odbędą się oficjalne testy F1. W samochodach Renault zasiądą 32-letni Kubica oraz o 10 lat młodszy Kanadyjczyk Nicholas Latifi.

DEON.PL POLECA

Kubica w czerwcu i lipcu dwa razy jeździł bolidem Lotus-Renault z 2012 roku. Pierwszy test w czerwcu odbył się w Walencji, drugi - w lipcu na francuskim torze Paul Ricard. Wyniki były bardzo obiecujące, po testach media informowały, że Kubica ma coraz większe szanse, aby w ekipie Renault zastąpić jeszcze w tym roku Palmera.

- Te pierwsze dwa dni testów pozwoliły uzyskać wiele informacji i Robertowi, i nam. Dzięki zbliżającej się sesji na torze Hungaroring w bolidzie z tego roku zdobędziemy kolejne dane w reprezentatywnych warunkach - stwierdził Abiteboul.

Sam kierowca stwierdził, że po pierwszych próbach czuł się mocniejszy psychicznie.

- Moje wątpliwości dotyczące moich możliwości zostały rozwiane. Nie boję się już, że nie będę w stanie wrócić do odpowiedniego poziomu, ale przede mną jeszcze długa droga - mówił po testach z 12 lipca.

Największym sukcesem Polaka jest zwycięstwo w Grand Prix Kanady 2008 w Montrealu. Trzy lata później musiał wycofać się z F1 wskutek wypadku na trasie rajdu samochodowego w Ligurii, w którym odniósł poważne obrażenia, tracąc częściowo władzę w jednej ręce.

Wielokrotnie powtarzał w wywiadach, że po wypadku czuwał nad nim św. Jan Paweł II, dzięki czemu szybko wrócił do zdrowia. Do papieża Polaka Robert Kubica ma wyjątkowy stosunek. Jego imię miał wypisane na kasku, w którym zdobywał kolejne tytuły w F1. Krótko po tym tragicznym wypadku, kard. Stanisław Dziwisz przekazał Robertowi Kubicy niezwykły prezent: relikwię krwi Jana Pawła II. Było to kilka dni przed beatyfikacją papieża.

- Przecież Kubica pochodzi z Krakowa, ma tam swoich fanów. Życzę mu, żeby szybko wrócił do zdrowia. I polecam go jeszcze raz opiece Jana Pawła II. I życzę mu, żeby on też miał taką wielką wiarę, że to mu pomoże i wyjdzie z tego szybko. I będzie powiększał chwałę - stwierdził kardynał Dziwisz.

Odbyło się to na wyraźną prośbę samego sportowca, co potwierdził rzecznik krakowskiej kurii: "Robert Kubica prosił o relikwie sługi bożego Jana Pawła II i za zgodą postulatury kardynał Stanisław Dziwisz przekazał relikwiarz".

Sportowiec w kolejnych wywiadach podkreślał, jak ważna jest dla niego kwestia wiary, a osobista relacja ze św. Janem Pawłem II dodawała mu sił. Dzisiaj cały świat jest zdumiony, jak szybko Robert dochodzi do siebie po tak tragicznym wypadku. Wrak musiano rozcinać, by dotrzeć do Roberta, później wielogodzinne operacje, rehabilitacja. Przy jego łóżku zawsze stał obrazek świętego papieża. Dziś Robert z powodzeniem stratuje w rajdach, a upomina się o niego sama Formuła1. "Kubica da radę. Na górze ktoś go kocha" - przypominał po wypadku katolicki dziennik "Avvenire" i słowa te spełniły się, jak widzimy dzisiaj.

Robert Kubica był uznawany za jeden z największych talentów w tej dyscyplinie. Porównywano go do mistrzów świata Hiszpana Fernando Alonso czy Brytyjczyka Lewisa Hamiltona. Polak cieszy się też dużym poważaniem innych zawodników i mediów. Tuż przed wypadkiem spekulowano, że Kubica może na kolejny sezon przenieść się do Ferrari.

- Jego powrót do F1 byłby jednym z najbardziej niezwykłych w historii sportu - ocenił dziennikarz BBC Andrew Benson.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Robert Kubica przygotowuje się do startu w F1. To prawdziwy cud
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.