Rosja wysyła swoje dwa okręty bojowe
(fot. Vlad Tuchkov / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
PAP / mh
Rosja wysyła na wschodnią część Morza Śródziemnego krążownik rakietowy i niszczyciel w związku z tamtejszą "dobrze znaną sytuacją" - poinformowała w czwartek agencja Interfax, odnosząc się do obecnego kryzysu w Syrii.
Agencja powołała się na źródło w rosyjskim sztabie generalnym. Według niego obecna sytuacja "wymaga pewnych dostosowań" eskadry sił morskich na Morzu Śródziemnym, którą w najbliższych dniach uzupełnią oba okręty.
Dowództwo marynarki wojennej zaprzeczyło później, by posunięcie to miało związek z wydarzeniami wokół Syrii zaznaczając, że chodzi o planowaną od dawna rotację okrętów na Morzu Śródziemnym. Nie podała jednak, ile okrętów wysłano tam obecnie i jakiego są one rodzaju.
Początkowa wiadomość Interfaxu deklarowała wyraźnie, iż chodzi o wzmocnienie śródziemnomorskiej eskadry, a nie o wymianę jej jednostek. Na razie nie wiadomo, jaki jest powód sprzeczności między obu doniesieniami.
Szef rosyjskiego sztabu generalnego, generał Walerij Gierasimow zapowiedział w czerwcu ciągłą rotację okrętów na Morzu Śródziemnym, zapewniającą utrzymanie mniej więcej stałej liczby ponad dziesięciu bojowych i pomocniczych jednostek pływających.
Według rosyjskich mediów śródziemnomorska eskadra marynarki wojennej FR składa się obecnie z 16 okrętów, w tym niszczycieli - "Admirał Pantieliejew" i "Siewieromorsk", fregaty "Jarosław Mądry", a także dużych okrętów desantowych - "Pierieswiet", "Admirał Niewielskij", "Nikołaj Filczenkow" i "Azow".
W najbliższych dniach dołączy do nich niszczyciel Floty Północnej, a nieco później - krążownik rakietowy "Moskwa" wchodzący w skład Floty Czarnomorskiej. Natomiast jesienią niszczyciel "Admirał Pantieliejew" zostanie zastąpiony przez krążownik rakietowy Floty Pacyfiku "Wariag".
Eskadra podzielona jest na cztery grupy taktyczne, operujące w zachodniej i wschodniej części Morza Śródziemnego. Jej bazą jest leżący 220 km na północny zachód od Damaszku port Tartus. Baza powstała na mocy umowy zawartej w 1971 roku. Rosyjskie media podają, że znajdują się w niej koszary, magazyny i doki pływające. Przypisany do niej jest również okręt naprawczy "PM-138".
Jest to jedyna baza marynarki wojennej Rosji poza obszarem dawnego ZSRR. W latach Związku Radzieckiego Moskwa stale utrzymywała na Morzu Śródziemnym około 50 okrętów.
Gdyby USA i ich sojusznicy zdecydowali się uderzyć na cele wojskowe w Syrii w następstwie dokonanego 21 sierpnia pod Damaszkiem ataku chemicznego, użyliby zapewne samolotów i pocisków samosterujących z okrętów, znajdujących się we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Wielka Brytania przebazowała sześć myśliwców Typhoon na Cypr
Sześć brytyjskich myśliwców przechwytujących Typhoon zostało wysłanych w czwartek do bazy Królewskich Sił Powietrznych (RAF) Akrotiri na Cyprze - poinformowało ministerstwo obrony w Londynie.
Przebazowanie to nastąpiło w sytuacji rosnącego napięcia wokół Syrii w następstwie spekulacji o możliwej akcji bojowej USA i ich sojuszników po dokonanym 21 sierpnia ataku chemicznym pod Damaszkiem, o co obwinia się syryjskie władze.
"To czysto ostrożnościowe i zapobiegawcze przedsięwzięcie na rzecz zapewnienia ochrony brytyjskich interesów oraz obrony podległego naszej suwerenności obszaru baz (na Cyprze) w czasie podwyższonego napięcia w szerszym regionie" - oświadczył rzecznik resortu obrony.
Dodał następnie: "Jest to przebazowanie aktywów obronnych wykorzystywanych wyłącznie do przechwytywania celów powietrznych. Nie rozmieszcza się ich po to, by uczestniczyły w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciwko Syrii".
Cypr leży w odległości 200 kilometrów od wybrzeża Syrii. Na Morzu Śródziemnym przebywają obecnie również brytyjskie okręty wojenne.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł