Rozpoznano 45 osób. Mogą wrócić do Polski
Udało się zidentyfikować 40 ciał pasażerów polskiego Tu-154 i trumny z ich ciałami są gotowe do wylotu do Polski - powiedział wieczorem w "Kropce nad I" prokurator generalny Andrzej Seremet. W nocy agencja RIA-Nowosti podała, że liczba rozpoznanych ciał wzrosła do 45.
Wśród ofiar, których tożsamość rozpoznano, są m.in. Ryszard Kaczorowski, Krzysztof Putra, Przemysław Gosiewski, Janusz Kochanowski, Joanna Agacka-Indecka, Mariusz Kazana i Janina Fetlińska.
Przebywający w Moskwie szef Kancelarii Premiera Tomasz Arabski powiedział, że najprawdopodobniej dopiero w środę wyleci do Polski samolot z kolejnymi trumnami ofiar katastrofy.
Identyfikacja składa się z trzech etapów - rozmowy specjalistów z bliskimi, pokazania im zdjęć ciał i ich bezpośrednie oględziny.
Wcześniej minister zdrowia Ewa Kopacz informowała, że proces identyfikacji jest bardzo trudny z powodu poważnych uszkodzeń ciała ofiar katastrofy. Jak podkreśliła, tylko w 14 przypadkach rozpoznanie ofiar może odbyć się bez problemów.
- W przypadku kolejnych 20 identyfikacja prawdopodobnie będzie mogła się odbyć dzięki znakom szczególnym - oświadczyła.
O tym, że identyfikacja ofiar pasażerów prezydenckiego samolotu Tu-154 nie jest łatwa, informował także Szef Biura Medycznych Ekspertyz Sądowych w Moskwie Władimir Żarow. Ciała ofiar, umieszczone w 98 trumnach, przetransportowano w niedzielę ze Smoleńska do Moskwy.
- W przypadku reszty ofiar - mówiła Kopacz na wspólnej konferencji z szefową rosyjskiego resortu zdrowia - konieczne będą badania genetyczne, żeby ustalić tożsamość.
Wcześniej Żarow mówił, że "zadanie identyfikacji komplikuje właśnie to, że wizualnie nie we wszystkich przypadkach można dokonać rozpoznania". - Dlatego planuje się wykorzystanie molekularno-genetycznej i medyczno-kryminalistycznej metody identyfikacji - mówił.
Skomentuj artykuł