Siódmy strajk generalny w Grecji
Czwartek był w Grecji dniem siódmego w tym roku strajku generalnego przeciwko rządowym planom cięć oszczędnościowych. Kolejny protest był skierowany głównie przeciwko reformie emerytalnej.
Stosunkowo niewielki w porównaniu z poprzednimi demonstracjami udział w proteście komentowany jest przez media jako objaw zmęczenia Greków akcjami przeciwko oszczędnościom nieuniknionym w obliczu głębokiego kryzysu.
Przed parlamentem zgromadziło się, bijąc w bębenki i wznosząc okrzyki przeciwko zmniejszeniu płac średnio o 7 proc i podwyższeniu do 65 lat wieku emerytalnego dla mężczyzn i kobiet, 12 000 osób. Czterokrotnie mniej niż podczas pierwszych protestów wiosną tego roku. Mimo to śródmieście Aten od rano do godzin południowych było zamknięte dla ruchu, co spowodowało korki samochodowe w całej stolicy.
Deputowani do parlamentu będą głosowali około północy nad projektem ustawy emerytalnej, która stanowi jeden z najważniejszych projektów oszczędnościowych rządu socjalistów. Dotyczy ona około 500 000 osób. Rząd zobowiązał się do tych cięć wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej w zamian za pomoc w postaci 11 miliardów euro kredytu.
Skomentuj artykuł