Sobianin merem Moskwy, Nawalny protestuje

Sobianin merem Moskwy, Nawalny protestuje
(fot. EPA/SERGEI ILNITSKY)
Jerzy Malczyk / PAP / slo

Moskiewska Miejska Komisja Wyborcza zatwierdziła we wtorek wyniki niedzielnych wyborów mera Moskwy; oficjalnie ogłosiła, że już w I turze wygrał je popierany przez Kreml dotychczasowy włodarz stolicy Rosji Siergiej Sobianin, który uzyskał 51,37 proc. głosów.

Według komisji jego głównego rywala, lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, poparło 27,24 proc. wyborców.

Iwan Mielnikow z Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) zdobył 10,69 proc. głosów, Siergiej Mitrochin z demokratycznej partii Jabłoko - 3,51 proc., Michaił Diegtiariow z nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) - 2,86 proc., a Nikołaj Lewiczew z socjalistycznej Sprawiedliwej Rosji (SR) - 2,79 proc.

Frekwencja wyborcza wyniosła 32,07 proc.

Uroczystość ponownego zaprzysiężenia Sobianina na mera Moskwy planowana jest na czwartek. We wtorek Sobianina i pozostałych dziewięciu wybranych w niedzielę przywódców regionów Federacji Rosyjskiej przyjął w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie pod Moskwą prezydent Rosji Władimir Putin. Wyraził on zadowolenie z przebiegu wyborów, oceniając je jako prawomocne i przejrzyste.

Tymczasem Nawalny nie uznaje rezultatów głosowania i żąda ponownego przeliczenia części głosów, a następnie przeprowadzenia II tury wyborów. W przeciwnym razie grozi wyprowadzeniem swoich stronników na ulice.

Opozycjonista domaga się ponownego przeliczenia głosów we wszystkich obwodach, gdzie Sobianin uzyskał ponad 10 proc. więcej głosów niż w sąsiednich obwodach, a także we wszystkich obwodach, w których protokoły z głosowania zostały podpisane dopiero po godz. 01.00 w nocy 9 września, tj. pięć godzin po zamknięciu lokali wyborczych. Żąda również przeliczenia głosów we wszystkich obwodach z wysokim - ponad 5 proc. - odsetkiem wyborców, którzy głosowali w domu.

Moskiewska Miejska Komisja Wyborcza podała, że z prawa tego skorzystały 104 694 osoby, tj. 4,5 proc. głosujących. W czasie wyborów prezydenckich w marcu 2012 roku w domach głosowało 158 tys. wyborców, a podczas wyborów parlamentarnych w grudniu 2011 roku - 128 tys.

Do podważenia zwycięstwa Sobianina w I turze sztabowi Nawalnego wystarczy doprowadzenie do unieważnienia 28 tys. głosów.

Występując w poniedziałek wieczorem na wiecu swoich zwolenników na placu Bołotnym, naprzeciwko Kremla, Nawalny dał do zrozumienia, że w pewnym momencie może wezwać ich do wyjścia na ulice. - Jeśli nadejdzie czas, że trzeba będzie palić race i przewracać samochody, to wam o tym powiem - oświadczył.

W manifestacji uczestniczyło kilkanaście tysięcy ludzi. - Będziemy wiodącą siłą polityczną w Rosji - oznajmił Nawalny. Wezwał też KPRF, Jabłoko, LDPR i SR do przyłączenia się do niego.

Następny wiec - także na placu Bołotnym - sztab Nawalnego zwołał na sobotę. Zapowiedział udział 25 tys. osób. Władze Moskwy zezwoliły już na tę manifestację.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sobianin merem Moskwy, Nawalny protestuje
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.